🍕🍕🍕 PRZEPIS na: Najbardziej Oryginalną (i Najzdrowszą) PIZZĘ 😉

in #pl-wege6 years ago (edited)

Witajcie w piękną letnią niedzielę 😎

Mam dzisiaj dla Was coś specjalnego ;) Pomysł na to jak jeść naprawdę sezonowo, zdrowo i bardzo smacznie. To właśnie teraz, pod koniec lipca, mamy największy wybór świeżych owoców i warzyw, nie przegapmy tego czasu!

Cukinia, papryka, cebula, czosnek, dojrzałe pomidory, świeża bazylia... ten trop zaprowadzi nas do pizzy ;) Ale to będzie pizza jakiej jeszcze nigdy nie jedliście! Kto rusza ze mną w wakacyjną kulinarną przygodę?

Składniki:

  • 3/4 szklanki kaszy jaglanej (ja używam kaszy z ekologicznych upraw)
  • kostka tofu naturalnego (180 - 200 g)
  • 1 cukinia
  • 1 papryka zielona
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka suszonych pomidorów
  • opcjonalnie: kilka pieczarek
  • świeża bazylia
  • olej kokosowy rafinowany do smażenia
  • oliwa z oliwek

Sos pomidorowy

  • 2 duże dojrzałe pomidory
  • 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego
  • szczypta soli kamiennej
  • łyżeczka ziół prowansalskich

Dodatki do kaszy:

  • łyżka świeżo zmielonego siemienia lnianego (użyłam złotego lnu)
  • szczypta kurkumy
  • 1/4 łyżeczki soli kamiennej

Przyprawy do warzyw:

  • zioła prowansalskie
  • papryka słodka
  • papryka ostra
  • sól kamienna
  • pieprz

Przyprawy do tofu: 

  • kurkuma
  • wędzona papryka

Przygotowanie:

1. Gotujemy kaszę jaglaną.

Kaszę wsypujemy do suchego garnka i prażymy przez kilka minut, mieszając. Następnie płuczemy przelewając wodą. Do garnka z kaszą wlewamy wodę, dodajemy sól i kurkumę, zagotowujemy. Zmniejszamy ogień na kuchence i gotujemy pod przykryciem (nie mieszając) aż kasza wchłonie cały płyn. Pozostawiamy pod przykryciem do lekkiego wystudzenia (aż będzie ciepła, nie gorąca). 

2. Przygotowujemy sos pomidorowy.

Pomidory obieramy ze skórki i kroimy na małe kawałki. Wrzucamy do garnka i gotujemy na małym gazie, co jakiś czas mieszając, aż zupełnie wyparuje z nich sok. Na koniec dodajemy szczyptę soli, cukier i zioła, mieszamy.

3. Przygotowujemy warzywa i tofu.

Kroimy cukinię, paprykę, suszone pomidory, pieczarki i cebulę, czosnek przeciskamy przez praskę. Warzywa dusimy na oliwie przez około 15 minut. 

Tofu kroimy w plastry. Na talerzu rozsypujemy kurkumę i paprykę wędzoną, każdy plaster tofu obtaczamy w przyprawach. Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy i smażymy plastry tofu na złoty kolor z obydwu stron.

4. Przygotowujemy spód do pizzy.

Do ugotowanej i lekko ostudzonej kaszy dodajemy łyżkę zmielonego siemienia lnianego. Kaszę blendujemy używając blendera ręcznego. 

Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Na papier przekładamy zblendowaną kaszę (ma klejącą konsystencję), przykrywamy ją kawałkiem papieru do pieczenia i wałkujemy używając wałka do ciasta na grubość około 0,5 - 1 cm.

Wkładamy do rozgrzanego piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na 10 minut.

5. Robimy pizzę!

Na podpieczony jaglany spód rozsmarowujemy sos pomidorowy. Nakładamy warzywa i smażone plastry tofu. Całość możemy jeszcze posypać przyprawami, ja dodałam trochę świeżo mielonego pieprzu.

Pizzę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na 15 - 20 minut. (lub krócej, obserwujmy czy tofu się nie przypala ;))

Po upieczeniu dekorujemy świeżymy liśćmi bazylii.

Pychaaa!

Na zdrowie!

Moni

Sort:  

Super wyglada i pewnie smakuje :) Pozdrawiam Cie :) Uwielbiam Twoj Blog :P

Dziękuję Moniko! Pizza pyszna 😋
Pozdrawiam Cię także bardzo serdecznie! :)

Zamawiam gigant!

Polecam! :)

O właśnie XXXL poproszę! :) Mam bardzo złe doświadczenia z wegańskimi pizzami, zawsze starały się przypominać zwykłe, co zazwyczaj kończyło się bezsmakowym plackiem z czymś bardzo mącznym zamiast sera. Twoja to zupełnie inna klasa i całe szczeście! Mniaaaam :D

haha właśnie w następnym podejściu na pewno już w rozmiarze XXXL zrobię, taka dobra była ;) Ale to chyba dlatego, że nie myślałam o tym, żeby zrobić "wegańską pizzę". Po prostu szukałam pomysłu na tony cukinii, pomidorów i papryki z ogrodu ;)

Jak długo gotujesz pomidory na sos? Też zawsze robię własny do pizzy ale powiem, że odparowanie pomidorów zabiera strasznie dużo czasu i poniekad zniechęca. Masz jakiś patent?

A moja wczorajsza pizza była z sosem pesto. Bazylia, szpinak i czosnek plus trochę soku z cytryny. Niesamowita kombinacja! Znana, lecz i tak za każdym razem zaskakujaca smakiem i aromatem.

Och gotuje dłuugo ;)) ale w sezonie na bardzo dojrzałe i miękkie pomidory nie potrafię używać gotowych przecierów. Pomidory na sos zawsze nastawiam jako pierwsze i zanim przygotuję wszystkie składniki potrzebne do pizzy, sos jest gotowy. Najlepiej przygotować trochę więcej sosu i przechowywać w lodówce do bieżącego użytku lub przy okazji parę słoiczków zapasteryzować ;)
Twoje pesto to bajka! A jakie dodatki na pizzę pasowały do tego zielonego sosu?

Dodałam świeże pomidory, grilowana paprykę i ser mozzarella. Kolory pięknie ze soba kontrastowały:)

Taką pizzę to można "jeść oczami" 😍