Religia egipska w źródła greckich i rzymskich. cz. 1

in #polish6 years ago

pyramid-2675466_1920.jpg

Religia egipska na wielu ówczesnych społeczeństwach, odcisnęła swoje piętno. Jedni byli zachwyceni, inni oburzeni egzotyką kultów, których nie potrafili zrozumieć i zaakceptować. W literaturze greckiej i rzymskiej można uchwycić oba sposoby postrzegania tych zjawisk. Łatwo zauważalna jest mnogość negatywnych ocen religii egipskiej, zwłaszcza ze strony starożytnych Rzymian, którzy w przeciwieństwie do Greków, nie byli tak otwarci na nietypowe kulty. Starożytnych mieszkańców Hellady tak fascynował tajemniczy, w ich mniemaniu, Egipt, że w pewnym okresie można zaobserwować modę na wszystko, co egipskie, widoczne zwłaszcza w sztuce okresu tzw. dojrzałego archaizmu. Naczynia zdobione były motywami sfinksów, kwiatów lotosu, a posągi wotywne młodzieńców – kurosy – nabierały cech rzeźby egipskiej– głowa wyobrażana profilowo, oko przedstawiano frontalnie, podobnie jak barki, tak aby były widoczne oba ramiona i obie ręce z palcami. Tors był przedstawiany frontalnie, ale w okolicach bioder następował skręt w kierunku profilu, tak aby pępek był zaznaczony na krańcu sylwetki. W postaci kobiecej tuż pod barkami były piersi rysowane z profilu. Nogi utrzymują profil, a najbardziej prawidłowo byłoby przedstawić widok stóp ludzkich od strony wewnętrznej. Artysta jeżeli mógł zawsze wybierał profil prawy, tj. postać krocząca w prawo. Jeżeli postać miała lewą rękę wyciągniętą, to prawa zawsze była opuszczona w dół. Jeżeli chodzi o strój i ozdoby to zależał on od epoki historycznej w której rzeźba była tworzona. [Michałowski, 1986: 158-159] Również świątynie wyposażano w elementy egipskie, poprzez wprowadzenie peristazy, czyli znacznej części kolumn otaczających cellę, co było naśladownictwem sal hypostylowych [Dębska, 1995: 175] w Egipcie. [Niwiński, 1993: 24]

Podejście starożytnych Rzymian było zgoła odmienne. Dla nich większość egipskich kultów i obrzędów była obrzydliwa i godna pogardy. Wyśmiewany kult zwierząt, stał się powodem traktowania starożytnych Egipcjan jak barbarzyńców. Niwiński w jednej ze swoich książek przytoczył fragment wypowiedzi filozofa Celsusa, skierowanej do chrześcijan, ale opisujący także jego podejście do religii egipskiej. Egipcjanie uczą, jak się powinno czcić odwieczne pojęcie boskości i rozumu bożego, przecież nie przemijające zwierzęta jak to sobie wyobraża człowiek z gminu. [Niwiński, 1993: 24] Porównanie Rzymian do „ludzi z gminu” uważam co prawda za zbyt kontrowersyjne, ale trudno się nie zgodzić z faktem, że nie potrafili uchwycić istoty tych wierzeń.

Timaeus_trans_calcidius_med_manuscript.jpg
Średniowieczny rękopis Timajosa w wersji łacińskiej, przetłumaczony przez Chalcydiusza. Źródło: 2

Grecki filozof Platon w swoich dziełach pozytywnie odniósł się do egipskiej kultury i religii. W utworze Timaios i Kritias daje do zrozumienia, że wiedza Egipcjan znacznie przewyższa wiedzę Greków. Pisze w nim: Oj, Solonie, Solonie! Wy, Hellenowie, zawsze jesteście dziećmi. Nie ma starca między Hellenami (...) Młode dusze macie wszyscy. Nie macie w nich żadnego dawnego mniemania, opartego na starych podaniach, ani żadnej wiedzy okrytej siwizną wieków.(...)Nie wiecie nic ani o tym, co tu było, ani co u was było w czasach zamierzchłych. Te twoje rodowody, Solonie, i te historie, któreś opowiadał o tym co u was, mało się różnią od bajek dla dzieci. [Platon, 1960: 26, 28] Autor podkreśla, że Grecy nigdy nie osiągną takiego poziomu doświadczenia i umiejętności jak starożytni Egipcjanie, a jedynie mogą starać się skopiować ich osiągnięcia. W utworze Fajdros Platon ustami Sokratesa opowiada o Thocie, jego naturze i wkładzie w codzienne życie Egiptu.

Słyszałem tedy, że koło Naukratis (pierwsza grecka kolonia) w Egipcie mieszkał jeden z dawnych bogów tamtejszych, któremu i ptak jest poświęcony, nazywany Ibisem. A sam bóg miał się nazywać Teut. On miał pierwszy wynaleźć liczby i rachunki, geometrię i astronomię, dalej warcaby i grę w kostki, a oprócz tego litery. W kolejnym fragmencie Platon ukazał istotę boskości, pośrednio dając do zrozumienia, że boga można czcić pod każdą postacią, bo nie ona jest ważna, ale mądrość, którą niesie jego nauka. [Platon, 1958: 120]

Dawni ludzie nie byli tacy mądrzy jak wy młodzi; w prostocie ducha umieli i dębu i głazu posłuchać, byleby tylko prawdę mówił. Czyż ci nie wszystko jedno, kto to mówi i skąd on. [Platon, 1958: 120]

Idąc dalej szlakiem pozytywnych opinii o Egipcie należy wspomnieć o Herodocie i jego Dziejach. W księdze drugiej czytamy:
Będę teraz obszernie mówił o Egipcie , ponieważ zawiera bardzo wiele osobliwości [niż każdy inny kraj] i w porównaniu z innymi krajami wykazuje dzieła większe, niźli się da wyrazić. A o Egipcjanach wyraża się, że: są oni pobożni ponad miarę, bardziej niż wszystkie inne ludy. [Herodot, 1954: 134-135] Gdyby pokusić się o interpretację tych ostatnich słów, to można by wywnioskować, że Herodot był zafascynowany głębią wiary przeciętnego Egipcjanina. Podczas swej podróży Grek zgłębiał wiedzę o kultach i obrzędach starożytnych Egipcjan, ale opisywał je bez zbędnej krytyki. W prosty i przystępny sposób przedstawił, które zwierzęta były święte i w jakim miejscu oddawano im cześć. Wyjaśniając, przyczyny ich boskości, pisze jedynie: Gdybym jednak miał mówić, dlaczego zostały poświęcone, musiałbym w swoim opowiadaniu zejść na sprawy boskie, których wyłuszczania jak najbardziej unikam. Herodot starał się przybliżyć starożytnym pewne prawa i zwyczaje związane z kultem zwierząt. Dzięki temu dowiadujemy się, że: kto by zabił ibisa albo sokoła, czy to umyślnie, czy nieumyślnie, ten musi umrzeć (...) Jeżeli w jakim domu w naturalny sposób zdechnie kot, wszyscy jego mieszkańcy golą sobie brwi; u kogo zaś pies zdechnie, ten goli sobie ciało i głowę. W tym miejscu jeszcze raz chcę podkreślić, że Herodot w swoim dziele nie oceniał, nie krytykował po prostu opisywał. [Herodot, 1954: 148]

Isis_small_(1).jpg

Izyda. Źródło: 3

Apulejusz w jedenastej księdze Metamorfozy albo złoty osioł w sposób niezwykle wnikliwy opisał kult Izydy. Tomasz Sapota twierdzi, że w tekście są znaki świadczące o osobistym zaangażowaniu autora w kult egipskiej bogini, być może sam dostąpił wtajemniczenia w misteria Izydy. [Sapota, 2001: 199] W tym dziele, niezaprzeczalnie znajdują się unikalne informacje o kultach starożytnych Egipcjan. Istotą utworu jest tytułowa metamorfoza Lucjusza w osła oraz jego dążenie do odzyskania ludzkiej postaci. W księdze jedenastej rozgrywającej się w Egipcie, Lucjusz zwraca się z błagalną modlitwą do Izydy:

Zdejm ze mnie kształt czworonoga obmierzły, wróć mnie bliskim mym, zwróć mnie mej Lucjusza postaci. I doczekuje się odpowiedzi Izydy: Oto prośby twymi, Lucjuszu, ubłagana przychodzę ja, macierz wszechświata, pani żywiołów wszystkich, praźródło wszechwieków, ja, z bóstw największa, ja, cieni podziemnych królowa, spośród niebian pierwsza, ja, której twarz obliczem jest pospólnym bogów i bogiń wszystkich, której skinienie rządzi świetlistymi sklepieniami nieba, uzdrawiającymi tchnieniami oceanów, rozpaczliwym piekieł milczeniem, ja, której jedno jedyne (prawdziwego imię bogini „Thiuis”- „Jedyna”, a podobno znali je tylko Egipcjanie) bóstwo cały czci świat we wielorakim kształcie, w różnym obrządku i pod różnorakim imieniem.(...) prastarą mądrość przechowujący Egipcjanie – właściwymi mnie czczą obrzędami i prawdziwym oznaczają imieniem: Izydy królowej. [Świderkówna, 1991: 266; Apulejusz, 1976: 242]

Przemiana bohatera w człowieka nastąpiła w dniu poświęconym bogini. Po tym wydarzeniu Lucjusz, z łaski bogini, został dopuszczony do kolejnych szczebli wtajemniczeń. Apulejusz opisuje obrzędy umożliwiające laikowi przystąpienie do wspólnoty wiernych i poznanie niedostępnej wiedzy. Wtajemniczenie nie było jednorazowe, bo religia Izydy kładła nacisk na wewnętrzną przemianę wyznawców. Gdy adept osiągnął duchową gotowość, kapłan na podstawie układu gwiazd, wyznaczał termin obrzędu. Gdy nadszedł ten dzień, tłum wiernych przybył aby wręczyć Lucjuszowi symboliczne dary, jak np. amulety. Potem kapłan wręczył mu białą szatę i zaprowadził do najświętszego miejsca w świątyni, gdzie doszło do kulminacyjnej części rytuału. Następnego dnia odbyły się końcowe uroczystości mające potwierdzić przynależność Lucjusza do wspólnoty wiernych. Następnie ubrano go w dwanaście szat symbolizujące liczbę godzin kiedy bóg Re przemierzał Krainę Zmarłych.

Gdy nastał ranek, a ja byłem po ukończeniu nabożeństwa, odziano mnie dwunastoma świętymi sukniami kapłańskimi. (...) Z której strony było na mnie popatrzeć, byłem okryty wizerunkami zwierząt, różnymi barwami wyobrażonych. (...) Tę suknię kapłani zowią szatą olimpijską.

Pozostałe dwa wtajemniczenia, są prawdopodobnie zbędne, a patrząc z perspektywy poniesionych kosztów można pomyśleć, że były one próbą wyłudzenia pieniędzy przez kapłanów z rzymskiej świątyni na Polu Marsowym. Izyda w utworze Apulejusza była bóstwem równie ważnym dla starożytnych Greków i Rzymian, co i rodzimy panteon. Sapota zwraca uwagę, że bogini w Metamorfozach... przemawia prostym językiem przez co jej słowa były zrozumiałe dla zwykłych ludzi. [Sapota, 2001: 236, 242-249; Apulejusz, 1976: 257]

Tibullus.jpg
Lawrence Alma-Tadema, Tibullus at Delia's. Źródło: 4

Tibullus, w swych pieśniach również nawiązuje do kultu Izydy, dając do zrozumienia, że był on zjawiskiem rozpowszechnionym w starożytnym Rzymie. W Elegii III czytamy:

Cóż mi dziś, Delio, twoja pomoże Izyda,
Spiż twą ręką trącany na co mi się przyda?
Po cóż ci było czystej (o, dobrze pamiętam!)
Na łożu czystym leżąc smutne spędzać święta?
Dziś mi pomóż, boć, umiesz ty leczyć, bogini,
Jak świadczą barwne wota w każdej twej świątyni
A Delia ślub swój spełni i wdzięczna ci będzie:
W białe płótno odziana u wrót świętych siędzie
I lśniąc w faryjskim tłumie, widoczna w oddali,
Będzie dwa razy na dzień ciebie chwalić.
[Tibullus, 1955: 8]

Z przypisów dowiadujemy się, m.in. o szczegółach kultu. Rzymianki czciły Izydę jako patronkę kobiet, ubierały się w białe szaty używane w rytuale egipskim i stawały u wrót świątyni, do wnętrza mieli wstęp tylko kapłani. Kobieta przygotowująca się do obchodów święta Izydy musiała przez dziesięć dni żyć z dala od mężczyzn. W Elegii VII Tibullus negatywnie ocenia religie egipską.

Ojcze Nilu, nie zgadnąć, skąd twe fale cieką(...)
Wraz z Ozyrysem wielbi więc w Memfis ciebie
Ta barbarzyńska młodzież, co Apisa grzebie.
[Tibullus, 1955: 18]

Autor ocenia kult Apisa i jego czcicieli jako barbarzyńców, co jest tym dziwniejsze, że w poprzedniej Elegii pozytywnie wypowiadał się o kulcie Izydy. Ciężko powiedzieć, skąd bierze się owa dwoistość ocen w dziełach jednego twórcy.

Przypisy

  • Apulejusz, Metamorfozy albo złoty osioł, ks. XI, przeł. E. Jędykiewicz, Warszawa 1976.
  • Dębska A., Kultura starożytnego Egiptu. Słownik, Warszawa 1995.
  • Herodot, Dzieje, ks. II, par. 35, tłum. S. Hammer, Warszawa 1954.
  • Michałowski K., Nie tylko piramidy... Sztuka dawnego Egiptu, Warszawa 1986.
  • Niwiński A., Bóstwa, kulty i rytuały starożytnego Egiptu, Warszawa 1993.
  • Platon, Fajdros, przeł. W. Witwicki, Warszawa 1958.
  • Platon, Timaios i Kritias, przeł. W. Witwicki, Warszawa 1960.
  • Sapota T., Magia i religia w twórczości Lucjusza Apolejusza z Madaury. Studium wpływów orientalnych w kulturze rzymskiej w drugim wieku naszej ery, Kraków 2001.
  • Świderkówna A., Bogowie zeszli z Olimpu, Warszawa 1991.
  • Tibullus, Elegia III [w:] Rzymska elegia miłosna, przeł. A. Świderkówna, oprac. G. Przychocki, W. Strzelecki, Wrocław 1955.
  • Zdjęcia:
    1. https://pixabay.com/pl/piramida-niebo-pustynia-staro%C5%BCytny-2675466/
    2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Timajos_(dialog)#
    3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Metamorfozy_(utw%C3%B3r_Apulejusza)#
    4. https://en.wikipedia.org/wiki/Tibullus#