Hej, tak wiem że ścigać nie można i można zgłosić o nękanie, ale wiadomo jak to jest, po prostu nie potrzebne mi teraz dodatkowe stresy. Z upadłością jest tak, że nie mogę tego wykonać bo zajęliby cały mój majątek. Miałem spory kredyt na dom i sprzedałem go, ale kredyt pozostał, ja go nie spłacam, ale jest i to też blokuje bo jest on na mnie, a druga osoba ma za małe dochody żeby przenieść kredyt na siebie. Zostawiam sobie taką furtkę na bankructwo, jakby nie udało mi się faktycznie realnie zwiększyć zarobków. Z kokosa wystarczy że spłacę 3600zł i już będę potrzebował o te 600zł miesięcznie mniej bo jedna rata całkiem odejdzie i kilka jest takich mniejszych rzeczy, które jak tylko najpierw zmniejszę to już nie będę potrzebował miesięcznie aż tak dużo. Ogólnie z upadłością konsumencką to nie jest tak, że jak się ją ogłosi to nic nie trzeba spłacać, to sąd decyduje a i tak większość spłacić trzeba będzie, przynajmniej z tego co się w tym tygodniu dowiedziałem.
You are viewing a single comment's thread from: