Wczoraj dałem czadu. 11 zleceń i pięć godzin jazdy na rowerze z pudłem na plecach. Dzisiaj już takiego zapału nie miałem. W ogóle za wiele go nie miałem. Rano ogłoszono nowe progi i kwoty by uzyskać bonus. Tym razem za 30 zleceń jest 60 zł czyli 10 zł mniej. Tym samym ja raczej pasuję. No chyba, że jutro mnie natchną jakieś potężne siły i będę miał ochotę zasuwać od zlecenia do zlecenia. Dzisiaj wyrobiłem też minimum o które nas proszono, czyli 40 godzin jazdy w miesiącu. Także od jutra do końca roku nie muszę już pracować. Mój plan na grudzień to zrobić to do czego się zobowiązałem (dyżur) oraz jeździć tylko gdy będę miał ochotę na rozprostowanie kości.
Jak było dzisiaj? Miałem 2,5h dyżur za który stawka gwarantowana to 45 zł. Gdyby nie ona to dostał bym jakieś 8 złotych mniej bo nie działo się specjalnie wiele. W sumie dostałem 58 zł. Szczegóły w tabelce na dole.
No to jedziemy, zlecenie za zleceniem:
- Po pół godzinie na rowerze (w zasadzie na ławce przy przystanku) dostałem polecenie by jechać do galerii Metropolia we Wrzeszczu. Czas na to: 10 minut - nieosiągalny. Spóźniłem się jakieś 10 minut, a na miejscu czekałem jeszcze jakieś 10 minut na przygotowanie dania. Stąd zrzut ekranu z aplikacji. Sam kurs do klientki krótki. W efekcie tego wszystkiego klientka dostała wyżerkę jakieś 25 minut później niż to planował system. U Pani byłem już któryś raz. Pracuje w biurze PR. Widać, że się tam nie obijają bo ile razy tam jestem to zebrania, gwar, biurka, papiery, telefony. Nie to co na rowerze.
- Dużo czasu miałem na przejazd do restauracji Wōk Bar i się w sumie zastanawiam czy to jest tajska, japońska czy jeszcze jakaś restauracja. W menu widziałem jakieś japońskie elementy, ale nie wiem. Miałem problem z odhaczeniem w aplikacji przycisku: "Mam jedzenie". Widziałem wcześniej kropkę, że mam jechać do Wrzeszcza, a potem, że jednak na Zaspę. Po 3 minutach okazało się, że jednak mam jechać do Oliwy. Długi kurs. Miałem 25 minut na to (jeszcze pół godziny temu podobny dystans miałem zrobić w 10 minut). Dziwne rzeczy dzisiaj pokazywał system. Dojechałem spokojnie, przed czasem. Klient wyszedł na przeciw. Fajnie. Klikam co dalej robić a tam...,
- Jedź do Wrzeszcza do opóźnionego, czekającego już od 10 minut dania i znowu wróć do Oliwy. Kurde, przecież 15 minut temu jechałem tam! Mógłbym zabrać dwa dania -klienci pracują blisko siebie. Dziwne rzeczy. Dzisiaj aplikacja była coś nie w humorze. Także jechałem po sushi do Garnizonu (nowe osiedle we Wrzeszczu) a potem do sąsiadów w Oliwie. Cel to agencja marketingowa albo reklamowa. Też stali klienci. Wchodzę bez pukania, tak są zawaleni pracą. Spóźnienie chyba z 25 minut przez ten algorytm,
- Masz 3 minuty by jechać do Surfburgera na Przymorzu. Nieosiągalne, trochę się spóźnię. Spóźniłem się jakieś 3-4 minuty, ale oni jeszcze bardziej. Widać, że tuzin chłopów z biurowców przyszedł wszamać burgera i nie wyrabiali. Trochę poczekałem i z dniem pojechałem na VII Dwór do golasa. 2 minuty krążyłem bo człowiek niestety jeździ na pamięć. Byłem już tu kilka razy, ale tym razem to był klient z sąsiedniego bloku. Otworzył w stroju jakiegoś boksera czy co. Może w domu na siłownię, albo dopiero wstał. Smacznego, miłego dnia, do widzenia,
- Zbliża się koniec dyżuru, każą mi jechać do Garnizonu. Jedzenie czeka, będzie opóźnienie z 5-7 minut. Kurde wszystko przez ten zakatarzony dzisiaj algorytm. Dojeżdżam, biorę jedzenie i jadę do ośrodka zajmującego się autystami. Nie wiedziałem, że na Strzyży jest takie coś. Panie bardzo miłe. Wszystkie domofony sforsowałem jak złodziej. Wszyscy się uśmiechają bo idę z jedzeniem. Jak same mówią:
- Fajna praca, wszyscy się do pana uśmiechają!
I tym miłym akcentem skończyłem dzisiejsze jazdy. Dopiero teraz spostrzegłem (tzn pojawiło się aplikacji), że dzisiaj dostałem napiwek 4 zł. Nie wiem kto był tak miły? Bokser, "autystki", korposzczur, czy branża reklamowa. Obstawiam, że to od tych do których spóźniłem się najbardziej.
Niechcący dzisiaj cyferki są pozytywne. Jak na tak krótką jazdę to stawka na godzinę wyszła nieźle.
Trasy dzisiaj w większości nieciekawe, takie tranzytowe i głośne.
13555Cycling
Pozdrawiam, Michał Górka.Bardzo dokładny blog. Powodzenia w pracy życzę. :) Przypomniałem sobie, że mam konto na steemit, choć w sumie do dziś nie rozumiem w pełni do czego ono służy. :D
Haha, ja też nie do końca rozumiem. Zwłaszcza sympatycznych i zwiększających wartość wpisów w rodzaju: podbijam, ślę tokeny, megagąbki, śledziki, upvotuję, spalam, dorzucam itp :/
@tipu curate
@tipu curate
Upvoted 👌 (Mana: 0/10 - need recharge?)
Congrats on providing Proof of Activity via your Actifit report!
You have accordingly been rewarded 69.72 AFIT tokens for your effort in reaching 13555 activity, as well as your user rank and report quality!
Friend Boost - L2 + 12 % AFIT Thanks to your friend @browery + 5 % AFIT Thanks to your friend @browery
You also received an 0.70% upvote via @actifit account.
The following boosts were applied to your post:
Actifit rewards and upvotes are based on your:
To improve your user rank, delegate more, pile up more AFIT and AFITX tokens, and post more.
To improve your post score, get to the max activity count, work on improving your post content, improve your user rank, engage with the community to get more upvotes and quality comments.
Actifit is a Steem Witness. If you believe in our project, consider voting for us
Vote for Actifit as a Witness
Chat with us on discord | Visit our website
Download on playstore | Download on app store
FAQs | Text Tutorial | Video Tutorial
Tytułem uzupełnienia dodam, że okazało się, że dostałem wtedy dwa małe napiwki od branży reklamowej i 'boksera'.