Po raz pierwszy usłyszałem o tym komiksie tak z 1.5 roku temu. Postanowiłem zapoznać się z jego adaptacją, ale dopiero po ogłoszeniu daty premiery drugiego sezonu, żeby za bardzo nie cierpieć w oczekiwaniu. Opinie zaufanych znajomych dawały nadzieje na co najmniej niezły serial. I choć nie jestem oszołomiony jego poziomem, to przez te 12 odcinków bawiłem się stosunkowo dobrze. Nie uważam, by była to wybitna bajka, ale nie dostrzegam też w niej jakiś błędów, spadku poziomu, czy głupich pomysłów scenarzystów. Ot, nie wychodzi za bardzo ponad jedynie “dobry” poziom. Przynajmniej do końca 1 sezonu, nie wiem, jakie są dalsze losy dzieciaków.
Już kilkukrotnie widziałem, w jakimś dziele kultury pomysł na farmę lub wyspę, której mieszkańcy są odseparowani od świata zewnętrznego (na własne lub cudze życzenie) i hodowani. Czy to dla organów, pożywienia, tudzież baterii jak w "Matrixie". Nie spotkałem się jednak nigdy z serialem, który by zajął się głównie tym. Jasne, bywały anime, jak "Shinsekai Yori", drugi sezon "Kaijiego", czy "Rainbow", ale są to inne przypadki. Tzn. jasne, gdyby się uprzeć, to pewnie można by było to pod tym względem porównać, ale mimo kilku podobieństw, to mają inny wydźwięk (a co najmniej inaczej rozkładają akcenty). "Yakusoku no Neverland" to historia o tym, jak dzieci odkrywają, że są hodowane, a następnie rozkminiają, jak dać dyla z farmy. Nie jest to spoiler, bo widzimy to już w pierwszym odcinku. "Rainbow" to z kolei slice of life, który skupia się na przyjaźni między bohaterami i życiu po opuszczeniu więzienia. Pobyt w nim był tylko etapem w ich życiu, a nie jego główną częścią. Nie są przeznaczone do pożarcia, jak dzieciaki. Jasne, bohaterowie "Rainbow" również nie mają łatwo. 10 lat po wojnie, Japonia zniszczona i okupowana, rozwalona nalotami lotniczymi i dwoma bombami atomowymi. Ale mimo wszystko ich los nie jest z góry przesądzony i mają nieco większe możliwości, by odmienić swój los, zamiast żyć w błogiej nieświadomości w oczekiwaniu na niespodziewaną śmierć.
Owy poprawczak, jest prowadzony przez Mamę. Isabella perfekcyjnie udaje miłą, troskliwą i szczerze oddaną opiekunkę. Doskonale udaje uczucia matki do dziecka, zawsze się uśmiecha i zwykle mówi ciepłym tonem. Postępuje ze swoimi pociechami niemal bezbłędnie, nie naraża ich na stres, a gdy tylko któreś przybiegnie z płaczem - przytula je i okazuje dużo czułości. Napisałem niemal, bo parę razy została zaskoczona, ale szok nie trwał zbyt długo. Dość szybko ogarnia się i zaczyna odzyskiwać panowanie nad sytuacją. Gdyby nie to, uznałbym ją za jakąś super zaawansowaną maszynę, jakiegoś Terminatora. Nawet przy zadawaniu cierpienia uśmiecha się od ucha do ucha i stara się nie przestraszyć swoich wychowanków. To wrażenie potęguje jej przenikliwy wzrok i nieznoszący sprzeciwu głos (co jest dodatkowo potęgowane przez ją pozytywną osobowość). Istna maszyna, przed którą trudno ukryć jakieś kłamstwa i łatwo podkulić ogon ze strachu. Mimo że ma kilku pomagierów, to są jej zbyteczni. Jest samowystarczalna, co najwyżej poświęci mniej czasu na leniuchowanie przez ogarnianie całego domku.
Jeśli chodzi o pozostałych, trochę polubiłem Raya i nieco bardziej Emmę, ale zdecydowanie nie tak, jak Mamę i Normana. W przypadku tego pierwszego, wynika to z mojej sympatii do tego typu bohaterów. Lubię postacie, które skupiają się na obserwacji i cichym, niewidocznym na pierwszy rzut oka działaniu. Poza tym nie mam za bardzo za co go pochwalić, nie chcąc wchodzić w spoilery. Mówiąc ogólnikowo, nie zobaczyłem w jego kreacji nic nowego, czego bym już nie zobaczył w M&A. Nieco inaczej jest z Emmą, główną żeńską bohaterką. Nadaje się na protagonistkę i nośnik wartości, które starają się propagować komiksy dla nastolatków (nie poddawanie się i nie rozpaczanie w obliczu ciężkiej sytuacji, szukanie rozwiązania w nawet najgorszej sytuacji etc.). Nie wypadają one tak sztucznie, jak w przypadku wielu męskich bohaterów z shounenów-bitewniaków. Wprost przeciwnie, Emma ma charakter starszej, dobrej siostry. Jest troskliwa i opiekuńcza wobec swoich młodszych rówieśników. W niektórych odcinkach pokazuje też, że nie jest do końca taką naiwną, bezbronną dziewczynką, na jaką wygląda. Miała kilka prób, w których musiała się wykazać faktyczną odwagą i siłą charakteru. Fajna bohaterka, ale mimo szczerych chęci, to nie przekonałem się do niej. Choć doceniam ciekawą kreację. Z tej trójki dzieciaków, najbardziej polubiłem Normana. Od początku czułem, że to będzie jakaś ważna postać. Dało się to odczuć po jego reakcjach i wyjątkowej drobiazgowości, jeszcze większej niż u czarnowłosego kolegi. Urzekło mnie też to, jak w prosty, charakterystyczny dla dzieci sposób, rozkminia rozwiązania wyzwań, jakie przed nimi stoją. Poza tą trójką, to reszta postaci była dla mnie taka se. Takie tło, które czasem dostanie coś do roboty, czy powiedzenia, ale nie nie za dużo. Ujdzie, widziałem gorsze. Żeby nie było, że za bardzo smęcę - spodobały mi się te krótkie kadry, które pokazywały odruchy bezwarunkowe na podchwytliwe pytania Mamy, szokujące sytuacje. Wyszły naturalnie i nie przeszkadzały w odbiorze bajki. Fajny element, mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie tego więcej.
Jeśli chodzi o opening, to ten początkowo kompletnie do mnie nie przemówił. Uważałem, że muzyka nie pasuje treści anime. Stopniowo jednak zmieniałem zdanie na jego temat, by w przedostatnim odcinku dać mu drugą szansę. Nie wydaje mi się jednak, bym pamiętał o nim lub o endingach za rok. Fajne piosenki, miłe dla mojego ucha bity, generalnie są to utwory, które lubię posłuchać parę razy w miesiącu. Niestety, mam ich pod dostatkiem. Na każdą pogodę, sytuację i poczucie humoru, więc nie przewiduję, bym ich szukał zbyt często na YT. Reszta ścieżki dźwiękowej prezentuje się troszkę lepiej. Uwielbiam podniosłe chórki, kawałki budujące aurę tajemnicy, poczucie niepewności u widza itd. Problem polega na tym, że żaden utwór nie zrobił na mnie dostatecznie mocnego wrażenia. Przyjemnie się tego słuchało, fajnie je zmontowano z video, ale żaden nie sprawił, że zatrzymałem odcinek i rzuciłem się do klawiatury, by szukać nazwy piosenki w necie.
Kreska, kolorki i ogólna jakość rysunków oraz animacji, to jest to chyba najlepsza rzecz w tym anime. Wszystkie w/w aspekty technicznej strony wypadły co najmniej nieźle. Parę razy spostrzegłem nadmiernie rzucające się w oczy CGI, tudzież gorzej narysowaną postać, ale nie trwało to zbyt długo ani nie pojawiało się zbyt często. Mieliśmy za to wiele ujęć związanych z naturą - wspinanie się po drzewach, dużo trawy, roślinek. Nawet jak fabuła nie do końca mnie satysfakcjonowała, to przynajmniej ładnie to wygląda.
Całość mógłbym podsumować jednym zdaniem: seria jest dla mnie tylko dobra i za mało zaskakująca. Ani bohaterowie ani fabuła nie miały nic, co by mnie naprawdę zainteresowało. Pomysły na kreacje postaci są spoko i serio polubiłem uroczą Emmę, Normana i Raya. Niemniej uważam, że twórcy mogli jakoś je ubogacić. Jeśli nie poprzez rozwój ich charakteru, to poprzez relacje. Ten drugi zarzut może brzmieć śmiesznie, w końcu to anime o dzieciach, które nie wychodzą poza ściśle określony teren, więc jak mogę narzekać na brak relacji między nimi? To prawda, ale wracając do zdania z początku podsumowania - brakowało mi wydarzenia lub jakiejś oryginalnej więzi, które naprawdę chwyciłoby moją uwagę. Żaden z dotychczasowych wątków nie okazał się być interesujący na dłuższą metę. Aczkolwiek finałowy odcinek może być początkiem ciekawego wątku i nie mam tu bynajmniej na myśli możliwej ucieczki maluchów z farmy. Dla mnie to tytuł na +7/10. Obejrzę drugi sezon, ale nie z powodu realnego zainteresowania. Ot, ciekawość, a że bajka wygląda całkiem ładnie, to przynajmniej będzie co oglądać.
- Użytkownicy sieci nie lubią plagiatów, oszustw, promowania piramid finansowych i obrażania innych. Warto mieć to na uwadze publikując wpis.
- Jeśli wpis zawiera duże dawki wulgaryzmów, pornografii i treści dla dorosłych, rozważ użycie tagu nsfw.
- Uważaj na oszustwa! Różne osoby mogą próbować wyciągnąć od Ciebie tokeny lub delegacje (prośby, klikanie w linki, próby przejęcia Twojego hasła do konta). W razie wątpliwości wejdź na Chat Polskiej społeczności i zapytaj o zaistniałą sytuację.
- Chat Steemit Polska to otwarty chat całej polskiej społeczności. Kliknij w ten link aby go uruchomić. Chat nie jest zintegrowany ze Steem - zakładasz tam zwykłe konto, podobnie jak w wielu usługach sieciowych. Wygodnie jest jednak użyć takiego samego nicka jak na Steem.
- Zachęcamy Cię do odwiedzenia FAQ na steemweb.pl, gdzie możesz dowiedzieć się mnóstwa rzeczy związanych ze Steemem. Jest to wybór najlepszych poradników stworzonych przez doświadczonych użytkowników platformy.
- Szukasz Steemowego Savoir Vivre? Proszę, to dla Ciebie!
- Nie wiesz jakich tagów użyć do wpisu? Zajrzyj na listę tagów lub wybierz coś z drzewa tagów.. Odpowiednie tagi zwiększą zasięg twoich postów i nagrody z nich!
- Nie podoba ci się interfejs? Zobacz Steemit, Busy, Steempeak, Steemd.
- Zapisz hasło w bezpiecznych miejscach! Jeśli je utracisz, to nigdy już nie odzyskasz konta!
Baw się dobrze!
Bążur @herosik!Witamy na #polish, czyli polskim tagu Steem! Moim zadaniem jest wprowadzenie Cię w tajniki sieci.Nie rozumiem? Tekst jest mojego autorstwa, to recenzja anime, w której nikogo nie obrażałem ani niczego nie splagiatowałem.
Congratulations @herosik! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
To support your work, I also upvoted your post!
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!