Nie chcę być złym prorokiem i moje prognozy zwykle nie działają, ale przebicie $6000 w dół dało mi do myślenia.
Jako że na wykres kursu zawszę patrzę w długiej skali i w log, wykres który jest poniżej może niektórym wyglądać dziwnie.
Narysowałem na nim cztery linie trendu (które do mnie bardziej przemawiają niż poziomy).
Dolna pozioma, jest to linia na której historycznie odbijał się kurs kilkukrotnie zanim w maju 2017 została przebita - i mieliśmy niemal ciągłe wzrosty aż do krachu w grudniu.
Górna pozioma opiera się na obiciach podczas spadków - i ta została przełamana w dół ostatnimi czasy.
Dwie górne linie zaczynają się na ATH i prowadzą:
- niższa po szczytach spadków - ta została przełamana i wyglądało na boczniak lub powrót do wzrostów
- wyższa na ostatnim piku do góry
Pole wyznaczone przez przecięcie się linii jest dość duże, krawędź czasowa biegnie aż do października.
Dolna linia wyznacza "koniec spadków" - nie jestem w stanie zgadnąć jak nisko kurs by powędrował jeżeli zostanie przełamana.
Jej zakres to $3700 do końca wakacji i $4250 do końca października.
Oczywiście jeżeli pójdziemy w bok i przekroczymy prawą linię spadku - całość traci większy sens. Jednak ta dolna "linia ostatniej szansy" ciągle będzie nas straszyć... :)