Studio na ciemnej sali…
Ostatnio jak co prawie weekend pojechałem robić zdjęcia tym razem na chrzciny.
Impreza na 20 osób także się zbytnio nie szykowało na setki zdjęć w chwili przerwy zobaczyłem ładne krzesła los chciał, że wziąłem swoją walizkę z kocykiem i małą lampą, która zmiękcza światło, no i proszę co można zrobić na ciemnej sali.
Kliencie nie zamawiali zdjęć ala Studio, ale byli zachwyceni.
Kilka zdjęć okazało się prawdziwym smaczkiem w albumie z pośród pozostałych.
Nic dziwnego, że byli zachwyceni bo te fotki są mega fajne :)
Dziękuję bardzo :-)