Witam fanów dochodzenia prawdy.
zdjęcia : pixabay.com
Ostatnio w internetach została opublikowane teorie na temat księżyca.Głosząc , że jest hologramem.
Dowodzić mają tego liczne zdjęcia dokonywane za pomocą wielu teleskopów i przyczepionych do nich aparatów fotograficznych. Jako koronny dowód traktowane jest tak zwane falowanie powierzchni zaobserwowane wielokrotnie.
Głównym dowodem jest to , że falowanie powierzchni zaobserwowane zostało przez ludzi z całego świata w różnym czasie i miejscach.Jednak nawet jeżeli te filmy i informacje są prawdziwe.to nie zmienia, iż taki widok mogą powodować powietrze , zakłócenia w komunikacji czy też coś czego jeszcze nie znamy.
Próbowałem podejść racjonalnie do tematu.Jednak gdyby był to tylko hologram jaki by był tego sens?
Nie widzę zbytnio.Na przełomach wieków obserwowano już księżyc. Jako dowód są ryciny i obrazy.Wiadomo dopiero od jakiś 3 wieków są prowadzone dokładniejsze badania.Jednym z pierwszych argumentów przyszedł mi pomysł ; jak księżyc nie ma masy to co powoduje przypływy i odpływy, bo chyba nie hologram.Nie znam się za bardzo ale poczytałem i można wysłać sygnał radiowy w stronę księżyca i potem usłyszeć echo.Można wpisać w google: eme echo .Można doszukać się jeszcze wielu innych dowodów.
Pierwsza teoria mówi , że jest to hologram to ja osobiście ją odrzucam.
Szanse teorii to : 0%.(oczywiście moim subiektywnym zdaniem).
Druga teoria jest bardziej prawdopodobna. Zakłada, że na orbicie rzeczywiście znajduje się obiekt odpowiadający wymiarami Księżycowi, ale to, co widzimy to tylko skrywający go hologram. Gdyby istniała taka technologia i do tego załóżmy od tysięcy lat bo tyle lat wiemy istnieją nasze cywilizacje.To teoretycznie jest możliwe.Jednak musiała wyprzedająca nas rasa posiadająca ogromną przewagę technologiczną.
Jeszcze niedawno nie potrafiliśmy zrobić hologramu.Teraz jednak potrafimy.Człowiek nie umiał latać 200-300 lat temu.Co nie oznacza , że jak my czegoś nie potrafimy to tego nie ma lub tego nie da się zrobić.Jednak i tak ciągle uznaję ją jako mało realną.Zdjęcia ze satelit i teleskopów pokazują co znajduje się na księżycu.(bardziej bym rozważał zatajanie prawdziwych zdjęć przez NASA i ich obróbkę). Jednak ta teoria nikomu nie przynosi zysku oprócz sławy ludziom jej głoszącym.Dodatkowo człowiek nie jest w to zaangażowany prawie na pewno bo kosztowało ogromne ilości mamony.
Jeszcze jednym z dowodów podawanych przez zwolenników teorii. Jest , że NASA i inne grypy badawcze przestały się interesować księżycem a skupiają się na marsie.Moim zdaniem to jest słaby argument, bo obecnie nadal są robione zdjęcia księżyca i jak marsa.Wystarczy wejść na oficjalną NASA.Jako obiekt moim zdaniem księżyc istnieje.Moje szanse tej teorii to : 1%.(możliwości).Nie można czegoś 100% wykluczyć.
Mam nadzieję , że miło się czytało.Rozmyślenia pozostawiam wam.Proszę o komentowanie i podzielenie się opinia w komentarzach.
ciekawa teoria. Pozdrawiam
Uśmiałem się czytając te bzdury! :D Naprawdę są ludzie, którzy w to wierzą???