Dzień po - polecam napoje izotoniczne :-). Z lodówki. :-)
Nawadnianie się czystą wodą słabo się sprawdza. Ktoś mi kiedyś powiedział, że czysta woda zbyt szybko opuszcza organizm - w dużej części po prostu przelatuje. Ale wystarczy dodać do wody odrobinę soli lub cukru i ta woda na dłużej się zatrzymuje w żołądku, dłużej jest wchłaniana i bardzie równomiernie ten proces obiegu wody przebiega.
Oczywiście ten ktoś, nie był biochemikiem, ale byłym zawodowym sportowcem i człowiekiem pozytywnie zakręconym na temat ludzkiego ciała - dużo czytał, więc może coś jest na rzeczy . Zgadza się to również z moimi doświadczeniami. I tak też działają napoje izotoniczne - w zasadzie to woda z odrobiną minerałów i odrobiną barwnika, żeby lepiej się sprzedawała.
Zresztą odwodnienie to nie tylko brak wody ale też brak właśnie minerałów (wypoconych albo wypłukanych przez alkohol). Więc jeśli nawet na pustyni znajdziesz butelkę czystej wody nadal jesteś w dużym niebezpieczeństwie. Jeśli nie uzupełnisz minerałów, wiele ona Ci nie pomoże.