Oglądam chyba trzeci raz... coraz ciężej mi ogarnąć politykę YT. Nie chodzi już nawet o banowanie pato-streamerów, co według mnie powinno być zrobione dawno temu, ale cenzurę treści, promowanie sprzedających się, chociaż wcale nie "poprawnych politycznie" treści.
Sytuacja pewnego youtubera, ma dość mały kanał. Nagrywał serie, w których poprzez żart, mocną ekspresję, piętnował bezpodstawny rasizm, antysemityzm. No ale cóż, ktoś uprzejmy zgłosił filmy sprzed trzech lat, i dostał bana.
Jaki jest sens bycia twórcą gdzieś, gdzie za wyrażanie siebie usuwają to co tworzysz, budujesz? Promowanie tego, w co ludzie klikają bezmyślnie, żadnych konstruktywnych treści... Quo vadis youtube...
Dobrze że trafiłem na BajkaTV(Youtube) na twój kanał, @carrioner, zanim go zamknęli i znalazłem materiały o dtube i steem.
Pozdrawiam