Dzięki @andzi76 - wieczorami jest najfajniej! Co do męża - to nie pierwszy i nie ostatni raz go zagoniłam (zabawne bo sam tak ciągle mówi) ale w sumie niewiele narzekał - powiedzmy, że był mocno zmotywowany i zaopatrywany w odpowiednią ilość wody :)
You are viewing a single comment's thread from:
A co miał głośno narzekać, już Wy Kobiety macie swoje sposoby żeby nas facetów zagonić do roboty, a nie kiedy lepiej jest się nic nie odzywać, przytaknąć i iść zrobić swoje, mniej się człowiek nasłucha, zdrowszy będzie.