Obecnie byłbym sceptyczny, aby nasze mózgi były w stanie wyjść poza tę trójwymiarowość w jakiej jesteśmy zamknięci. Prorocze sny są raczej na zasadzie - o spotkało mnie coś - o śniło mi się to! Innego dnia też mogło się śnić, ale akurat się nie zdarzyło, więc nie zwróciłeś uwagi. Czyli takie dążenie mózgu do szukania wzorcu gdzie go nie ma.
Jednakże, było by to nie lada odkrycie jeżeli by się okazało, że nawet takie "nadprzyrodzone" możliwości są naukowo możliwe i w pełni wytłumaczalne, np. jakimś dodatkowym zmysłem, o którym niewiele wiemy, który komunikuje się np. z wyższym wymiarem przestrzeni (według chociażby teorii strun), więc nie mówię nie.