Pamiętam jak kilka lat temu syn mojego szwagra sam zrobił piwo i przywiózł je na Święta Wielkanocne, muszę przyznać że było dobre, czytając Twój post od razu On mi się przypomniał pamiętam jaki był wtedy dumny jak go wszyscy chwalili. Dumny a jednocześnie czerwony na buzi z tych zachwaleń.
You are viewing a single comment's thread from:
To już zależy od natury każdego ;) Też nie lubię być w centrum zainteresowania, ale jak ktoś mówi, że mu smakuje to wewnątrz duma aż rozpiera wątłą klatę :D