Ja dostałem w prezencie tyle młynków elektrycznych, że w jednym mam pieprz w drugi sól (mieszanka himalajskiej z jeszcze jakąś) a kilka kolejnych czeka w szafce na inne przyprawy albo awarię któregoś z dwóch pierwszych.
You are viewing a single comment's thread from:
Od przybytku głowa nie boli. Mój młynek zamiennie mieli kawę i różne ziarna (najczęściej na chałwę), więc sól idzie pod wałek. Pieprz mam w ręcznym młynku.
Te moje to są młynki-pieprzniczki. Kawy toto nie zmieli. Powinienem o tym wspomnieć :-).