No tak 😉
Ale odkąd pamiętam michałki były właśnie takie, w sreberku. Nie wiem czy te inne ukazały się później, czy to kwestia regionalna czy może rodzinna tradycja.
Jednak zawsze byłam wierna tym poznanym w dzieciństwie i one smakowały mi najbardziej.
No tak 😉
Ale odkąd pamiętam michałki były właśnie takie, w sreberku. Nie wiem czy te inne ukazały się później, czy to kwestia regionalna czy może rodzinna tradycja.
Jednak zawsze byłam wierna tym poznanym w dzieciństwie i one smakowały mi najbardziej.
Te największe. :)