W "moich" górach też mamy staw w lesie, niestety gdy jest mało deszczu to ledwie kałuża. Zwie się Czarny. Dawniej były tam siedliska salamandry plamistej, teraz ciężko spotkać.
W "moich" górach też mamy staw w lesie, niestety gdy jest mało deszczu to ledwie kałuża. Zwie się Czarny. Dawniej były tam siedliska salamandry plamistej, teraz ciężko spotkać.
I u mnie w wielu miejscach widoczne jest obniżanie się poziomu wód gruntowych, a zbiorniki, które zbierały wody opadowe też rzadko są wypełnione wodą. Niestety w ekosystemach taki czynnik jak woda jest decydujący o bytowaniu wielu gatunków. Mam nadzieję, że salamandry znalazły jakiś wilgotny wąwóz w okolicy.