U mnie w tym roku zrezygnowałem z szlarni na ogrodzie. Obowiązki i dzieciaki zabieraja dużo czas a niestety aby efekty były trzeba doglądać uprawę. Ostatnio z braku czasu po pomidory chodziłem jak w dżungli z maczetą :). W tym roku poszedłem na łatwiznę i mam tylko nowalijki + kawałek z truskawkami dla dzieci. Za rok dwa planuję coś większego. Fajny artykuł. Dziękuję.
You are viewing a single comment's thread from:
Tak... niespodziewana dżungla w szklarni, wiem coś o tym ;)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)