Absurd teorii ewolucji wg. portalu chnnews.pl
Dlaczego portale zajmujące się kościołami, a w tym przypadku, akurat kościołem katolickim, atakują teorię ewolucji? W swoim poprzednim wpisie, pisałem o tym jak wiele osób uważa, że teoria ewolucji jest bronią wymierzoną w wiarę, choć ma to niewiele z nią wspólnego.
https://steemit.com/ewolucja/@medievaler/czy-teoria-ewolucji-jest-orezem-przeciwko-teologii-pl
Dlaczego zatem, tak wiele portali zajmujących się teologią, wciąż atakuje odkrycie Darwina? W tym wpisie, chcę udzielić odpowiedzi, na zarzuty jakie postawiono przed mechanizmem doboru naturalnego, który ponownie zostaje źle rozumiany.
Portal chnnews.pl pisze:
https://chnnews.pl/slowo/item/4206-absurd-teorii-ewolucji-dobitnie-pokazany.html
"(...) siatkówka oka zawiera ponad 10 milionów komórek światłoczułych (...),Człowiek widzi ostatecznie z opóźnieniem 0,135 sek. (...), Naukowiec John Stevens na łamach magazynu "Byte" porównał tę zdolność procesowania do takiej, jaką dysponuje zaawansowany komputer. Skoro superkomputer jest produktem inteligentnego twórcy, to jakże oczywiste jest to, że tak samo jest z okiem! (...) A jednak, mimo tych wszystkich (i wielu innych) robiących wrażenie informacji, ewolucjoniści ślepo wierzą, że oko (i wszystko inne w naturze) powstało przypadkiem. (...)
Ile błędów dydaktycznych popełniono w tym wpisie? Zwróćmy uwagę na następujący wers:
"Skoro superkomputer jest produktem inteligentnego twórcy, to jakże oczywiste jest to, że tak samo jest z okiem!"
W jaki sposób autorom udało się połączyć hipotezę, że jeśli superkomputer został stworzony przez inteligentny organizm, to tak samo musi być z okiem? W logice, taki błąd nazywamy błędem false dilemma, ten błąd dotyczy nieprawidłowego przyjęcia ilości możliwych rozwiązań danego problemu.
Przykład:
Albo wierzysz w Boga i odrzucasz wiedzę naukową, albo jesteś ateistą i przyjmujesz naukę.
Czy akceptowanie nauki, aby na pewno zarezerwowane jest tylko dla ateistów? Z całą pewnością nie.
Przejdźmy do naszego artykułu. Czy zatem jeżeli komputer został stworzony przez istotę inteligentną - człowieka, to oko również zostało stworzone przez istotę inteligentną?
(Przy okazji mała dygresja, w której muszę sprowadzić się do podobnego błędu logicznego co autorzy. Otóż, moglibyśmy tutaj zadać pytanie, czy jeśli do stworzenia tak zaawansowanego mechanizmu jakim jest komputer, potrzebny był człowiek - to czy idąc tą generalizacją autorów, człowiek również winien być twórcą oka? Wszak ponad nim, nie widać na Ziemi innych inteligentnych twórców, więc oko nie powinno powstać w ogóle.)
Autorzy wyjaśniają, że jedynym możliwym wyjściem jest wskazanie tutaj na Boga, ponieważ ewolucja zakładałaby, że:
oko (i wszystko inne w naturze) powstało przypadkiem.
Jakie zatem są prawdziwe założenia teorii ewolucji? Otóż wg. teorii ewolucji istnieje co najmniej jeden mechanizm, który stanowi siłę napędową dla ewoluowania organizmów. Jest nim dobór naturalny. Dobór naturalny jak słusznie zauważył Darwin, pozwala na dalsze przekazanie swoich genów, jedynie najsilniejszej jednostce, która najlepiej przystosowała swój organizm do zmieniających się warunków środowiska.
Podajmy przykład:
Bardzo dobrym przykładem ww. definicji jest często przytaczany przez nas ewolucjonistów - krępak nabrzozak (Biston betularia). Krępak jest motylem, który mieszkał w lasach Wielkiej Brytanii. Jego początkowe umaszczenie skrzydeł było w kolorze białym, takim jaki jest kolor pnia brzozy. Jednak stopniowo postępujące uprzemysławianie naturalnego dotychczas środowiska motyla, wpłynęło na zmianę jakości powietrza. Z fabryk, wydobywały się wówczas ogromne połacie ciężkiego dymu, który stopniowo przez wiele lat osiadał na pobliskich drzewach. W konsekwencji tego wydarzenia, kolor pnia brzozy z roku na rok przybierał coraz ciemniejszą barwę, aż wkrótce, stał się prawie całkowicie ciemny. Była to niewiarygodnie zła informacja dla krępaka, który po wielu latach, przez swoją barwę, stał się nader widoczny na drzewach, co sprawiło, iż w łatwy sposób mógł paść ofiarą swoich drapieżników. Przez lata, kiedy ta historia miała miejsce, dobór naturalny miał jednak swój udział w przystosowaniu motyli do tej nowej sytuacji. Mianowicie większą szansę na przeżycie, miały te ćmy, których barwa skrzydeł była w tamtym czasie najbliższa kolorem do brzozy na jakiej siadały zwierzęta. Inne osobniki, które były bardziej widoczne, nie osiągały wieku zdatnego do dalszego przekazania swoich genów, bądź to były nader skutecznie eliminowane przez swoich drapieżników.
Tym sposobem, po długim czasie, populacja krępaka w tamtym regionie, zmieniła całkowicie kolor swoich skrzydeł, drogą eliminacji osobników, które nie były wystarczająco zaadaptowane do nowego środowiska.
Poniżej mamy krępaka nabrzozaka, którego kamuflaż idealnie sprawdzał się w początkowych warunkach nim brzoza zaczęła zmieniać swój kolor:
(źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C4%99pak_nabrzozak)
Oraz w chwili, gdy selekcja naturalna doprowadziła do nowej adaptacji ćmy tzw. (odmiana melanistyczna):
(Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C4%99pak_nabrzozak)
Zatem jak widzimy, ewolucja polega na stopniowych zmianach pojedynczych mutacji, których kumulacja w puli genów danych osobników, pozwala wpłynąć na widoczne zmiany w obrębie całego, żyjącego w określonej strefie gatunku.
Wracając słowem do wiary:
Ateiści zadaliby autorom przytaczanego wpisu pytanie:
Jeśli tak zaawansowany projekt jakim jest oko, musiał mieć swojego projektanta, to jak wielki i inteligentny musiał być ten, który zaprojektował Boga? Powiedzmy sobie szczerze, że to pytanie nie doprowadza nas do odpowiedzi, a jedynie generuje kolejny ciąg pytań o twórców projektantów, tych projektantów. Jeśli zaś Bóg nie potrzebował aby go zaprojektowano, dlaczego zatem tak samo, nie może być z istniejącym wszechświatem?
Podsumowując:
Ewolucja jest nieprzypadkowym procesem ( tylko najlepiej przystosowani, są w stanie przekazać geny dalej, nie uczyni tego ten motyl, który natychmiast rzuca się drapieżnikom w oczy), polegającym na stopniowej zmianie w obrębie DNA, których kumulacja w puli genetycznej danej populacji, prowadzi do rozwinięcia istotnych zmian w obrębie danego gatunku.
Ciekawostka:
podobnym błędem myślowym jest przytoczony przez sir Freda Hoyle'a przykład:
„Prawdopodobieństwo, że wyższe formy życia mogły powstać spontanicznie można przyrównać do prawdopodobieństwa, że tornado przechodzące przez śmietnik mogłoby złożyć Boeinga 747 z materiałów tam się znajdujących".
Jak już wiemy. Ewolucja nie tylko nie jest dziełem spontanicznym, ale też polega na kumulacji genów, a zatem obliczanie prawdopodobieństwa w ten sposób, prowadzi do błędnych wyników. Organizm posiada już pewien zestaw genów, a kolejne mutacje przekazywane są następnym pokoleniom. W przykładzie Freda, założenie bazuje na obliczaniu prawdopodobieństwa z 0 na bezpośredni skok do tak złożonego mechanizmu jak oko.
Zgadzając się z teorią ewolucji jednocześnie chcę zauważyć, że to czy jest wykorzystywana jako broń przeciwko religii jest zagadnieniem zupełnie niezależnym od jej słuszności.
No i zdanie:
"Dobór naturalny jak słusznie zauważył Darwin, pozwala na dalsze przekazanie swoich genów, jedynie najsilniejszej jednostce, która najlepiej przystosowała swój organizm do zmieniających się warunków środowiska."
trzeba poprawić :)
"Dobór naturalny jak słusznie zauważył Darwin, zwiększa prawdopodobieństwo przekazania swoich genów, najsilniejszym jednostkom, które lepiej przystosowały swój organizm do zmieniających się warunków środowiska."
Niby mała różnica a jednak wielka.
"Jeśli zaś Bóg nie potrzebował aby go zaprojektowano, dlaczego zatem tak samo, nie może być z istniejącym wszechświatem?"
Ponieważ jest Bogiem :)