W istocie wydaje się, że pozostajemy pod podwójnym wpływem: znaku, który dobiega końca, i drugiego, który właśnie się zaczyna. Stąd kontrasty, sprzeczności i spory naszych czasów. Jest to epoka, w której chuligani mieszają się z apostołami, szubrawcy z idealistami, przestępcy ze świętymi. Jest to czas chaosu.
Każdy znak zodiakalny, gdy dobiega końca, charakteryzuje się nie uporządkowanymi i chaotycznymi wpływami. Dlatego przeżywamy tak burzliwe czasy. Następuje zderzenie starych i nowych sił. Z czasów zamętu wyłaniają się ruchy witalne, które noszą charakterystyczne znamiona nowych czasów.
Niektórzy twierdzą, że już teraz żyjemy pod wpływem Wodnika. Wpływ nowego znaku dał się odczuć w ubiegłym wieku, a zaczął się objawiać przez eksplozję odkryć naukowych. Wynalazek maszyny parowej w 1797 r. był pierwszą jutrzenką zbliżającej się Nowej Ery. Potem, z coraz większym wysiłkiem, rodziły się nowe wynalazki, które zrewolucjonizowały ówczesny obyczaj.
Zgodnie z prawem fizyki przy spadaniu ciał prędkość zwiększa się, im bliżej końca. Motus in fine velocior. Przyspieszenie rośnie coraz bardziej, w miarę jak zbliża się moment upadku. W latach, w których żyjemy, zdaje się, że czas zmienił swoją wartość. Doświadczenia, kiedyś kumu-lujące się latami, teraz dopełniają się w ciągu tygodni. Wydarzenia nabierają przyspieszenia.
Obecny, wielki moment ludzkości jest też jasno wyznaczony przez krańcowy punkt, jaki człowiek osiągnął wraz z odkryciami naukowymi. Rozszczepienie atomu, loty kosmiczne są to fakty nie przystające do moralnej postawy dzisiejszych, wciąż egoistycznych ludzi. Człowiek uświadamia to sobie, widzi więc przed sobą nieuchronne rozdroże: albo całkowita destrukcja, albo wzniesienie się na wysokie poziomy ducha. Tak olbrzymie środki nie mogą przetrwać w rękach ludzi pozbawionych moralnych celów.
Sort: Trending