Strasznie nie ufam politykom i nie przekonuje rozmowa dwóch polityków.
Już od 0:30 zaczynają się, nie chce używać słowa "kłamstwa", ale jak chciałem zweryfikować co ten Tomasz Mentzen "programuje", to wygląda to tak:
https://github.com/TomaszMentzen
https://www.linkedin.com/in/tomasz-mentzen-103b8447
Za to jest kilka artykułów na BitHub.pl o salonach hazardowych które prowadził:
https://bithub.pl/amp/felietony/atak-na-celnikow-bitcoin-hazard/
https://bithub.pl/wywiady/bitcoin-embassy-slawomir-mentzen-wywiad/
Ale to mniej ważne, jak w materiale o kryptowalutach można nie użyć słowa, blockchain, górnicy, nie pamiętam ale chyba też słowo decentralizacja nie padło... Za to opowiadać o jakiś plemionach na wyspach i złocie - które jest towarem/surowcem nie pieniądzem. Jeżeli ktoś wymieniał się złotem, nie jako monetą z wybitym nominałem, to dalej był to barter. Jak już był nominał to on decydował o wartości monety, a nie jej skład, bo z tego się orientuje najczęściej było to srebro a nie złoto.
Bitcoin to łańcuch bloków w którym zapisywane są transakcje, zapisują je górnicy którzy swoją wiarygodność gwarantują wykonaniem pracy - Proof of Work. Moim zdaniem kryptowaluty są siecią "ksiąg rachunkowych", czymś jak sumeryjskie tabliczki z zapisami transakcji. Zresztą jak można przeczytać w manifeście Satoshi Nakamoto, nie jest to system który ma pozwolić dwóm osobom przeprowadzać transakcje, bo do tego księgowy nie jest potrzebny, ale zastąpić banki - instytucje finansowe je księgujące:
Handel w Internecie jest niemal całkowicie zależny od instytucji finansowych, pełniących rolę
zaufanego pośrednika przetwarzającego płatności elektroniczne.
https://bitcoin.org/files/bitcoin-paper/bitcoin_pl.pdf