Witam was i zapraszam na recenzje mangi Junji Ito Bezgłowe rzeźby
Pierwsza historia rozpoczynająca tom rzuca czytelnika w dosyć poważne tematy
„Czerwona nić” bo taki ma tytuł opowiada o młodym chłopaku który właśnie się dowiedział, że jego ukochana odchodzi od niego. Zrozpaczony i pochłonięty w melancholii przez trzy dni wraca do siebie.
W kolejnym dniu postanawia iść do szkoły, rówieśnicy się nabijają z niego ze pewnie sobie żyły podciął, jednak odkrył, ze na jego nadgarstku jest jakiś dziwny czerwony szew.
A kolejne dni przynoszą zaskakujące efekty dla bohatera.
Historia jest dosyć krótka, ale bardzo mroczna i ciekawie zrobiona.
Więź nici przerwana potrafi mieć swoje konsekwencje na tyle poważne, ze może wręcz pochłonąć nicość.
Pierwsza historia tez powoli przygotowuje czytelnika na coraz to mroczniejsze dziwne i zaklęte opowieści.
Pierwsza historia ciekawie jest narysowana, gdyby Lovecraft żył i mieszkał w Japonii to właśnie taki styl by obrał, postacie są mroczne, bez perspektyw na przyszłość w smutku. Świat idealny dla horroru.
Kolejna opowieść jest równie ciekawa
Ile jesteśmy w stanie zrobić by zdobyć ulubiona płytę, płytę tak wyjątkowa, że zachowała się tylko jedna kopia.
Na to pytanie odpowiada historia „Stara płyta” gdzie poznajemy młoda bohaterkę, która jest zafascynowana winylowa płyta u koleżanki.
Codziennie prosi o pożyczenie lub chociaż zgranie jej, lecz zawsze jej odmawia, przez co postanawia ukraść koleżance ta płytę.
Niestety pech chciał, ze w domu nie ma gramofonu, w najbliższym sklepie z winylami zostaje oskarżona o kradzież ze sklepu.
Jednak udaje jej się znaleźć miejsce gdzie może posłuchać owej tajemniczej płyty oraz dowiedzieć się kto śpiewa tak dziwna melodie pełna smutku, ale i obojętności. Dziewczyna kradnąc płytę koleżance naraża się nie tylko na kradzież, ale i na zbrodnie jaka musi popełnić by zdobyć upragniona płytę.
Sama opowieść jest świetna pełna smutku, zawiści oraz pogoni za niczym. Kadry budują napięcie by pod koniec eksplodować istna mieszanka wybuchowego horroru przepełniona groza oraz makabra. Opowiadanie ciekawie się czyta, mimo ze jest niewiele dłuższe od pierwszego jako czytelnik z z zapartym tchem będziemy śledzić poczynania bohaterki i tajemniczej płyty winyl.
To tyle w tym wpisie oczywiście pojawia się kolejne gdzie będę zajmował się kolejnymi opowiadaniami z tomu.
Dwa pierwsze bardzo mi się podobały i z czystym sercem mogę polecić nawet osobom takim jak ja, które nie miały styczności z manga i pierwsze strony nie wiedziałem jak składnie czytać by wszystko ładnie się kleiło, jednak po chwili szybko się można przyzwyczaić i wręcz wkręcić się w historie :)