You are viewing a single comment's thread from:

RE: That post has been deleted.

in Polish HIVE3 years ago

Rozumiem, że wolisz oglądać ruchome obrazy niż zadrukowane stronice książek ("Nie czytałem książki"), ale jeśli masz wątpliwości, to można do książek od czasu do czasu zaglądnąć.
Piszesz: ciężko mi sobie wyobrazić, żeby ludzie mówili do siebie w taki sposób. Okej, rozumiem że język polski z XVII wieku trochę się różnił od współczesnego, ale czy aż tak bardzo?
Jeżeli chcesz tę kwestię sobie wyjaśnić i poznać nieco pojęć z epoki, do której się odnosisz, to polecam opowiadania - uprzedzam post, który na ten temat zamierzałem napisać - powstałe prawdopodobnie pod wpływem spotkania autora z Adamem Mickiewiczem.
""Spotkawszy się z Mickiewiczem w Rzymie 1830 r., bawiłem go nieraz różnymi opowiadaniami zaczerpniętymi z tradycji i zasilonymi powziętym od najmłodszych lat nawyknieniem studiowania żywych podań i szperania po starych archiwach i papierach, jako to w Nieświeżu, Tulczynie itd., lubo bynajmniej nie w celach naukowych i nie przypuszczając nawet, bym miał kiedyś z tego literacki użytek. Uważałem, jak wielkie wrażenie te moje gawędy na Mickiewiczu wywierały, w czym znachodziłem najsilniejszą pobudkę do dalszych opowiadań. Wreszcie jednego razu, słuchając uważnie, z żywym zajęciem i w głębokim milczeniu, przerywa mi Mickiewicz i mówi:
"Proszę cię, spisz to wszystko" - "Nigdy się na autora nie kształciłem" -odparłem. "Spróbuj." - "Jako żywo, to nie materiał do literackiego opracowania" - "I owszem, pisz, zaklinam cię." - "W jaki sposób?" "Jak mówisz..."
"
z: Posłowie Pamiątki Soplicy, hrabia Henryk Rzewuski
Skoro podobały się A. Mickiewiczowi to mam nadzieję, że Tobie również się spodobają, a przy okazji wyjaśnisz sobie nurtujące Cię wątpliwości.

  • Gawęda szlachecka jest gatunkiem znanym tylko jednej literaturze - polskiej. Jest gatunkiem polskim, wyrosłym na glebie kultury szlacheckiej. Jest zapisem i przetworzeniem artystycznym formy mówionej, a kultura codzienności Polski szlacheckiej to kultura słowa mówionego.() Wiedzę o świecie [szlachcic] nabywał gawędząc lub przysłuchując się rozmowom starszych bądź wyżej postawionych, a zatem z założenia mądrzejszych czy przynajmniej bardziej bywałych. "Sztuka dobrze i długo mówienia" stanowiła koronę nauki szkolnej i główny jej cel.

.

Jeśli chodzi o obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i czasy Jeremiego Wiśniowieckiego to wystarczyłoby abyś zajrzał na dwa ekrany w wikipedii Obraz MB Częstochowskiej i Jeremi Wiśniowiecki, aby nie pisać bzdur, bo już za Władysława Jagiełło, czyli 200 lat wcześniej

  • Mocno uszkodzony obraz został przewieziony do Krakowa i umieszczony w ratuszu. Następnie król Władysław Jagiełło zlecił jego naprawę malarzom ruskim. Podobną relację podaje Mikołaj Lanckoroński w dziele pt. Historia venerande imaginis Beatae Mariae Virginis quae in Claro Monte in magna veneratione habetur, informując ponadto, że:
    [Obraz został] przyozdobiony złotem, srebrem i klejnotami ze skarbu Królewskiego Majestatu.
    ( cyt. z wiki: o. Jan Stanisław Rudziński OSPPE: Odkrywamy Jasną Górę. Dar wotywny Jagiełły.)

Twoje ignoranckie wypowiedzi osłabiają Twoje zamierzone cele sprowokowania do ewentualnej dyskusji.

Sort:  

Wow, jak Pan zdobył 801 + tym komentarzem?

Fakt, zapomniałem że ten obraz był objęty kultem już wcześniej.

Nie jestem niechętny książkom, a jedynie nie czytam książek historycznych. Pan pewnie nie czyta książek i publikacji matematycznych, które ja czytam. Nikt nie ma wystarczająco czasu żeby interesować się wszystkim.

Pewnie się znów mylisz.
Na półce pod ręką mam

20211008_133231.jpg

:))

O, też mam te dwie książki Fellera z probablistyki :)