Kolejny weekend i kolejny film za 8 złotych. W sumie podoba mi się taki system - płacę za konkretny film, a nie za abonament na wiele treści który zachęcałby mnie do oglądania czegokolwiek żeby jak najlepiej najmocniej zapłacone pieniądze. Oglądam to za co chcę zapłacić, a nie płacę za to żeby oglądać cokolwiek. Chodzi o to żeby obejrzeć, a nie oglądać i nie skończyć oglądania :)
Początkowo miałem w planie obejrzeć "Ziemię Obiecaną" Wajdy, ale ku mojemu zdziwieniu nie ma jej na VOD TVPiS. Wszedłem więc na Player TVN i jakoś wpadł mi w oko filmo MSC. Film jest dziełem współpracy polsko-niemiecko-belgijsko-francuskiej, aktorami są głównie Polacy i Francuzi, podobnie jak w Sprawie Dantona Wajdy.
MCS żyła 67 lat, ale akcja filmu rozgrywa się w okresie zaledwie 9 - od 1903 do 1911 roku. Film de facto zaczyna się przyznaniem małżeństwu Curie pierwszej nagrody Nobla, a kończy przyznaniem drugiej Marii (Pierre Curie zmarł w 1906 roku potrącony przez wóz konny).
Tak więc akcja rozgrywa się w chyba najintensywniejszych latach życia MCS, ale z drugiej strony trochę szkoda, że w filmie biograficznym nie pokazano początków jej życia, które były trudniejsze. Film mocno dotyka życia prywatnego noblistki. Film w pewnym sensie stara się ją przedstawić jako najbardziej zwykłą osobę.
Mało znanym faktem jest to, że w latach 1906-1911 Maria była mocno krytykowana; po śmierci Pierre Curie niektóre stare dziady chciały ją zdyskredytować, bo ich duma nie pozwalała zaakceptować że kobieta jest od nich lepsza. Najprostszym sposobem na to było po prostu pierdolenie, że to Pierre robił wszystko i po jego śmierci jej badania się pogorszyły. Głównego krytyka Marri gra Daniel Olbrychski, poznajemy też młodego Alberta Einsteina który Marię bardzo ceni i szanuje. Z resztą nawet w jednej z pierwszych scen filmu w 1903 roku gdy małżeństwo Curie jest ze starymi dziadami w pewnej auli po otrzymaniu Nobla, wyraźnie dziady lekceważą Marię.
Film jest bardzo spójny. Kostiumy, lokacje, obiekty, wszystko wygląda bardzo autentycznie i adekwatnie do epoki. Podoba mi się delikatny montaż - przejścia między scenami są często płynne i powolne, rozwlekłe. Muzyka jest delikatna, nie przytłacza filmu. Podoba mi się też bardzo to co się dzieje na ekranie na napisach końcowych. Trochę mi się nie podoba że Maria i jej siostra rozmawiają ze sobą głównie po francusku a nie po polsku, choć może też tak rozmawiały - tego nie wiem. Nie można się przyczepić do udźwiękowienia i oświetlenia.
Polecam obejrzeć - lekki, przyjemny film o wartościowej osobie.
Photos are free for commercial use from pixabay.com
Namawiałeś, namawiałeś i namówiłeś.
Obejrzę sobie na dzisiejszej nocce.
Fajnie, chyba drugi raz w życiu udało mi się kogoś do czegoś namówić. Pierwszy raz był gdy namówiłem czcibor360 do zainstalowania BOINC i uruchomienia obliczeń dla projektu SiDock@Home.
Congratulations @maciejficek! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):
Your next target is to reach 10000 upvotes.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out the last post from @hivebuzz:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!