Nowy Hard Fork STEEMa wywołał sporo kontrowersji. Najwięcej dyskusji jest o przejęciu (kradzieży?) ponad 23 milionów tokenów STEEM (wliczając w to STEEM POWER) wartych ponad 5 milionów $. Wg stanowiska Justina Suna jest to reakcja na Hard Fork HIVE, w którym witenessi "ukradli" miliony tokenów poprzez ominięcie kont powiązanych z Justinem przy podziale "udziałów" na nowym projekcie. Tylko jak można ukraść coś czego nigdy nie było?
Czarna lista - 65 kont.
Konta, które zostały "pozbawione mocy" wg inicjatorów HF23 miały powodować różnego rodzaju nadużycia (np. spam), ale na liście są też takie, którym jedynym "przestępstwem" był POWER DOWN, a nawet nieaktywne od dłuższego czasu, ale mające bardzo dużo mocy - np. @mottler z ponad 2,3 milionami SP. "Persona non grata" to m.in. @gtg, @blocktrades czy @berniesanders.
Komentarz.
Vitalik Buterin na swoim twitterze krótko skomentował sprawę "czy w takim razie każdy użytkownik STEEMa nie powinien przenieś się na HIVE"?
Justin Sun nie rozumie idei powstania blockchainu i decentralizacji. Ale czego można spodziewać się po kimś, kto kopiuje kod i sprzedaje go jako własny?
Ta sytuacja uczy nas, żeby trzymać się z dala od projektów, które nie są zdecentralizowane, bo w każdej chwili Twoje (no właśnie czy one są Twoje, skoro ktoś Ci może je zająć?) tokeny mogą zostać zablokowane.
Co ciekawe cena STEEMA urosła po tym "newsie" o 26%. Chyba powinno być odwrotnie? Nie rozumiem rynku krypto. :-)
Ciekawe ile jeszcze kont trafi na "czarną listę" i za co. Nie wydaje mi się, aby to był koniec gierek Justina.
Hive to jest kalka steem, też nie wiesz co w przyszłości się może wydarzyć, tym cyrkiem też rządzi mała grupa ludzi i tak na prawdę mogą zrobić co im się tylko podoba. Nie bronię steem ani nie jestem przeciwko hive, takie tylko moje chłodne spojrzenie z boku na to wszystko, a jestem na tym czymś a'la "zdecentralizowanym" prawie 3 lata i już nie jedno widziałem i przeżyłem.
Dopóki jest fizyczna możliwość zablokowania/przejęcia środków nie można być pewnym, że ktoś z tej możliwości nie skorzysta.
cena mogła urosnąć, bo rynek uznał, że nie będzie już dalej dumpingu ceny. nie wiem jak te duże konta ale ja zdążyłem sprzedać prawie wszystko. sprzedawałem po dowolnej cenie i kupowałem Hive specjalnie aby dampować cenę Steem na odchodne
Teraz STEEM już w odwrocie -24%, gdy większość krypto notuje po kilka % spadku.
Cena Steem rośnie, bo liczba użytkowników spada, więc przyrost Steema spada. Wydaje mi się, że to czego jest mniej jest na ogół więcej warte od tego, czego jest więcej. Taka moja hipoteza.
Chyba powinno być odwrotnie? :-) Im więcej użytkowników tym więcej chętnych na kupno tokenów.
Przyrost STEEMa z tego co się orientuje jest taki sam niezależnie od liczby userów; jak jest ich mniej to każdy z nich dostaje więcej tokenów z puli nagród.
Użytkowników chleba jest więcej niż użytkowników złota. Co jest droższe?
Zły przykład, bo podałeś dwa różne produkty.
Ok, zostawiam opinię specjalistom. Ja będę z boku patrzył jak sytuacja się rozwija, bo i tak nie mam na nią wpływu.