Ostatnie dni pokazały, że sama propaganda z TV PiS niepoparta żadnymi argumentami merytorycznymi o tym, że Duda jest jednym słusznym kandydatem już nie wystarcza. Sondaże wyborcze powolutku Andrzejowi spadają. W związku z tym PiS postanawia się zabezpieczyć na przyszłość i dosypać więcej kasy do Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, który obecnie kontroluje. Dzięki temu podczas przyszłych wyborów parlamentarnych już nie tylko w TV PiS będziemy słyszeli propagandę o jedynej słusznej partii, ale i w kinie czy na poważnych festiwalach filmowych.
Kilka tygodni temu prezydent podpisał ustawę dofinansowującą TV PiS kwotą ponad 2 mld zł. Działo się to w czasie, gdy doskonale było wiadomo, że w budżecie państwa jest mega dziura a COVID-19 się zbliża do Europy. Efekty tego posunięcia widać było praktycznie od razu. Nie było, za co kupić środków ochrony dla lekarzy a w TV PiS zaczął pojawiać się tylko i wyłącznie Andrzej Duda prowadząc swoją kampanie wyborczą, nikt z opozycji nie został dopuszczony do głosu.
Czy PiS i Andrzej Duda dążą do dyktatury i zakneblowania opozycji przez całkowite zawłaszczenie mediów?