Witam.
Kiedy ktoś mnie pyta dlaczego jestem liberałem, odpowiadam tej osobie tą zagwozdką:
"Dlaczego Polacy uciekają za granicę?
Bo nie ma dla nich pracy.
Dlaczego nie ma dla nich pracy?
Co można zrobić, żeby ta praca dla nich była w większym stopniu możliwa?"
Przyglądając się aktualnej sytuacji gospodarczej i społecznej coraz bardziej zaczynam rozumieć, dlaczego przedsiębiorcy są znacznie ważniejszą grupą społeczną, niż wielu się wydaje. W końcu, dzięki nim gospodarka idzie do przodu, multum ludzi ma pracę, a ich sukces oznacza pozytywne skutki dla obu tych kwestii.
Czytałem któregoś razu program wyborczy Partii Razem. To, co tam odnalazłem, zdruzgotało mnie.
Likwidacja umów śmieciowych, zakaz darmowych staży, liczne obciążenia dla większych firm, podatek progresywny.
Co to by dało? Uderzyłoby to w swobodę umów, pracodawcy zaczęliby ponosić niewiarygodnie większe koszta, a jakby firma zaczęła się rozwijać to te koszta wzrosłyby wielokrotnie mocniej. W Polsce przedsiębiorczość przestałaby się kompletnie opłacać, ponieważ wielu przedsiębiorców zakłada firmy w imię "chciwości".
"Chciwości", która jeśli nie wiąże się z niczyją krzywdą, nie jest niczym złym!
Ba, wręcz przeciwnie! Im firma jest większa, tym więcej np. otwiera placówek, zatrudnia więcej pracowników - czyli więcej osób ma zapewnioną pracę.
Oto odpowiedź na podaną na początku zagwozdkę.
Traktujmy przedsiębiorców z szacunkiem, ułatwiajmy im prowadzenie firm, rozwój. Bądźmy państwem, które nie niszczy karier poprzez durne przepisy i horrendalne podatki. Niech przykład Romana Kluski, któremu niesłusznie skarbówka zrujnowała karierę i firmę "Optimus SA.", która miała potencjał na bycie jedną z największych firm komputerowych w historii, będzie przestrogą.
Takie artykuły już nie mają sensu. Przez lata tak pruli ludziom psyche że dziś wiele ludzi uważa że przedsiębiorca to złodziej i oszust. Ale dlaczego tak się dzieje przecież to oni utrzymują gospodarkę, wojsko, policję itp. A no to że przedsiębiorca to człowiek zaradny myślący, znający się lepiej na prawie i przepisach a takie jednostki są niewygodne. No ale wtedy skąd wziąć pieniądze na powyższe jeżeli przedsiębiorców się tępi? Otóż dziś można bez ograniczeń drukować pieniądze. A następną zaleta takiego dodruku to pędząca inflacja gdzie spowodujemy że ludzie są coraz biedniejsi, oraz wszelakim socjalem powodujemy że ludzie są od władzy uzależnieni. Następna kwestia i "plus" dodruku to to że mamy hiperinflację, skutkiem tego trzeba zrobić denominacje, automatycznie wszystkie oszczędności w walucie fiat są tracone. Majstersztyk.