Stare dobre domino, kojarzy mi się z latami dzieciństwa. A ostatnio graliśmy w Uno. Też całkiem fajna gra o niskim progu wejścia. Talia kart nie jest droga a zabawa przednia.
You are viewing a single comment's thread from:
Stare dobre domino, kojarzy mi się z latami dzieciństwa. A ostatnio graliśmy w Uno. Też całkiem fajna gra o niskim progu wejścia. Talia kart nie jest droga a zabawa przednia.
Jestem fanatykiem Uno i na pewno wkrótcę o nim napiszę.
Ostatnio wywiązała się burzliwa dyskusja na temat zasad samego Uno. Wiem, że podobnie jak w domino ile osób, tyle wariantów (np. czy można wyrzucić kilka kart o tej samej cyfrze albo ułożonych po kolei na raz), dlatego z doświadczenia już wiem, że lepiej wcześniej ustalić w jaki sposób gramy, aby później nie było niedomówień (choć pewnie istnieje jakaś nadrzędna, oficjalna instrukcja, ale nawet w necie widziałem różne, więc ciężko stwierdzić, które z nich jest tą "prawidłową" a które są pochodnymi - bo ludzie tak grają ;)
Tak, domowych zasad w Uno jest tyle co w Domino albo w Monopoly. Ja zawsze gram zgodnie z tym, co podaje pudełkowa instrukcja i często słyszę "ale jak to? nie mogę wyrzucić kilku na raz?" ;)