After the hot Tatooine, full of sand and turmoil, the time has come for something completely different – the green and majestic forests of Kashyyyku, the planet of the Wookiees. Wiktor immediately jumped with joy when he heard that we were returning to the "homeland" of his favorite hero, Chewbacca. And as we all know, if there is Wiktor and there is Chewbacca, we can only expect one thing: even more explosions and total chaos.
Alex, fully committed as always, said:
"Kashyyyk is one of the most beautiful planets in the galaxy!" Trees, waterfalls, and Wookiees! It's going to be an epic mission!
Sarah, who was still playing as Leia, looked at the screen to see the huge trees and the Wookiee houses hanging from them:
"The trees are cool, but tell me, how are we supposed to survive on these footbridges? If Wiktor destroys one, we will probably all end up in the abyss.
Dad, as always in the role of strategist, took on a serious tone:
"Kashyyyk is a planet full of adventure, but also danger. You have to watch out for the moving footbridges, because one stumble and... well, it's going to be a long way down.
Victor, not caring about the warnings, was already running around the room, pretending to be Chewbacca, and shouting:
"Wookiees ready for battle!" I'm about to destroy all the stormtroopers!
Roni, our faithful pug, barked like crazy, as if he wanted to join Wiktor in his madness. Mi, unmoved as always, sat on the windowsill, looking at us with a face that said: "What are you up to again?"
"First steps on Kashyyyk – a forest full of traps"
The mission began on one of the huge platforms in the treetops. The game gave us a task: to help the Wookiee defend their village from the Empire's attack. From the very beginning, it turned out that Kashyyyk is not only beautiful views, but also a lot of challenges – narrow footbridges, moving platforms and unexpected traps made every step a risk.
Dad, trying to keep things tidy, said:
"Focus. One wrong move and we fall to the very bottom.
Sarah, as always with a sharp comment, replied:
"Dad, focus on Wiktor not smashing another platform, and maybe we have a chance to survive."
Wiktor, playing as Chewbacca, began smashing crates and throwing grenades at every obstacle he encountered. Effect? One of the footbridges, on which the whole team stood, collapsed with a bang, and our characters fell to a lower level.
"Victor!" Seriously?! Alex shouted, trying to find a safe way back upstairs.
Roni, as if to create even more confusion, began to run around the living room, barking with such enthusiasm that Sara had to calm him down:
– Roni, don't worry! It's just a game, nothing threatens us.
"Forest Combat – Stormtroopers vs. Wookiees"
Upon reaching the center of the Wookiee village, it turned out that the Imperial stormtroopers had already begun their attack. Our job was to help the Wookiee repel the enemies and secure the village. Alex, as Luke, immediately jumped into the fray, using his lightsaber to deflect blaster shots.
– Look, I'm like in the movies! He shouted enthusiastically, eliminating the first enemies.
Sara, aiming at the stormtroopers with her blaster, added:
"Not bad, Alex, but I'll destroy more." See.
Dad tried to command:
"Focus on protecting the Wookiees!" Don't let the stormtroopers get to the generator!
Of course, Wiktor had his own plans. Instead of fighting enemies, he began to demolish everything in the village – from brick furniture to wooden bridges.
"Victor, stop destroying their homes!" They are on our side! Alex shouted, trying to stop his Chewbacca.
Seeing all this, Roni was running around the snack table, barking like crazy, and Mija just rolled her eyes and jumped onto the top shelf of the bookcase, as if she wanted to be as far away from this chaos as possible.
"Battle on the Platforms – Stormtroopers in the Air"
In the next part of the mission, we had to face a group of stormtroopers who arrived on platforms in the air. The game required us to jump from one footbridge to another, while fighting enemies and avoiding obstacles.
Sarah, looking at the screen, said:
"Jumping on these footbridges is like playing parkour. And if Wiktor throws another grenade, I think I'll go crazy.
Wiktor, of course, threw a grenade. Effect? The explosion destroyed one of the platforms, forcing Sara to save her character by jumping to the other side at the last moment.
"Victor!" Can you stop destroying everything you see?! She shouted, trying to keep up with the action.
Alex, focused as always, tried to fight by the rules, but Wiktor, as usual, did his job.
"The Final Battle – Generator and Final Showdown"
The final objective of the mission was to secure the power generator that powered the entire village. The game required us to work with the Wookiee to defend the generator from stormtroopers and battle droids.
Alex, with full eagerness, rushed into the fray, swinging his lightsaber and deflecting arrows. Sara, firing her blaster, tried to cover his rear, but Wiktor, as usual, decided that the best solution would be... more explosions.
"Victor!" If you blow up the generator, we'll lose! Alex shouted as he saw one of Viktor's grenades land right next to the target.
Seeing all this, Roni barked with such enthusiasm that he almost knocked over the lamp, and Mija just looked at him with a face that said, "Do you always have to be so loud?"
Eventually, we managed to repel the attack and save the generator. A scene appeared on the screen in which the Wookiees cheer and Chewbacca is hailed as a hero.
Kashyyyk – beauty, chaos and explosions
The evening on Kashyyyk was full of laughter, blocks and – as always – total chaos. Each of us contributed to this mission: dad tried to command, Sara shot accurately, Alex fought like a real Jedi, and Wiktor... well, Wiktor provided us with a lot of explosions and unexpected twists and turns.
Roni, our trusty pug, barked so loudly that we were all more tired by the end of the game than after a real battle, and Mija, as usual, watched us from a distance, wondering why we liked this chaos so much.
What's next? The galaxy still has many mysteries to discover, and we are ready for more adventures. If only Wiktor would leave us some footbridges to cross!
POLISH:
LEGO Star Wars: Saga Skywalkerów – „Misja na Kashyyyk: Klockowe Drzewa i Wookiee Chaos”
Po gorącym Tatooine, pełnym piasku i zamieszania, przyszedł czas na coś zupełnie innego – zielone i majestatyczne lasy Kashyyyku, planety Wookieech. Wiktor od razu skakał z radości na wieść, że wracamy do „rodzinnych stron” jego ulubionego bohatera, Chewbakki. A jak wszyscy dobrze wiemy, jeśli jest Wiktor i jest Chewbacca, to możemy spodziewać się tylko jednego: jeszcze więcej wybuchów i totalnego chaosu.
Alex, jak zawsze w pełni zaangażowany, rzucił:
– Kashyyyk to jedna z najpiękniejszych planet w galaktyce! Drzewa, wodospady, no i Wookiee! To będzie epicka misja!
Sara, która nadal grała jako Leia, spojrzała na ekran, widząc ogromne drzewa i zawieszone na nich domy Wookieech:
– Drzewa są spoko, ale powiedzcie mi, jak mamy przeżyć na tych kładkach? Jeśli Wiktor zniszczy jedną, to chyba wszyscy wylądujemy w przepaści.
Tata, jak zawsze w roli stratega, przybrał poważny ton:
– Kashyyyk to planeta pełna przygód, ale też niebezpieczeństw. Musicie uważać na ruchome kładki, bo jedno potknięcie i… no cóż, to będzie długa droga na dół.
Wiktor, nie przejmując się ostrzeżeniami, już biegał po pokoju, udając Chewbakkę, i krzyczał:
– Wookiee gotowe do walki! Zaraz zniszczę wszystkich szturmowców!
Roni, nasz wierny mops, szczekał jak szalony, jakby chciał dołączyć do Wiktora w jego szaleństwie. Mija, jak zawsze niewzruszona, siedziała na parapecie, patrząc na nas z miną mówiącą: „Co wy znowu kombinujecie?”.
„Pierwsze kroki na Kashyyyku – las pełen pułapek”
Misja rozpoczęła się na jednej z ogromnych platform w koronach drzew. Gra postawiła przed nami zadanie: pomóc Wookieem w obronie ich wioski przed atakiem Imperium. Już na początku okazało się, że Kashyyyk to nie tylko piękne widoki, ale też mnóstwo wyzwań – wąskie kładki, ruchome platformy i niespodziewane pułapki sprawiały, że każdy krok był ryzykiem.
Tata, próbując zachować porządek, powiedział:
– Skupcie się. Jedno złe posunięcie i spadamy na sam dół.
Sara, jak zawsze z ciętym komentarzem, odpowiedziała:
– Tato, skup się na tym, żeby Wiktor nie rozwalił kolejnej platformy, a może mamy szansę przetrwać.
Wiktor, grający Chewbaccą, zaczął rozwalać skrzynie i rzucać granatami w każdą przeszkodę, jaką napotkał. Efekt? Jedna z kładek, na której stała cała drużyna, zawaliła się z hukiem, a nasze postacie spadły na niższy poziom.
– Wiktor! Serio?! – krzyknął Alex, próbując znaleźć bezpieczną drogę z powrotem na górę.
Roni, jakby chcąc wprowadzić jeszcze więcej zamieszania, zaczął biegać wokół salonu, szczekając z takim entuzjazmem, że Sara musiała go uspokoić:
– Roni, spokojnie! To tylko gra, nic nam nie grozi.
„Walka w lesie – szturmowcy kontra Wookiee”
Po dotarciu do centrum wioski Wookieech okazało się, że szturmowcy Imperium już rozpoczęli atak. Naszym zadaniem było pomóc Wookieem odeprzeć wrogów i zabezpieczyć wioskę. Alex, jako Luke, od razu rzucił się do walki, używając miecza świetlnego do odbijania strzałów blasterów.
– Patrzcie, jestem jak w filmach! – krzyknął z entuzjazmem, eliminując pierwszych wrogów.
Sara, celując w szturmowców z blastera, dodała:
– Nieźle, Alex, ale ja zniszczę ich więcej. Zobaczysz.
Tata próbował dowodzić:
– Skupcie się na ochronie Wookieech! Nie pozwólcie, żeby szturmowcy dotarli do generatora!
Oczywiście Wiktor miał swoje własne plany. Zamiast walczyć z wrogami, zaczął demolować wszystko w wiosce – od klockowych mebli po drewniane mosty.
– Wiktor, przestań niszczyć ich domy! Oni są po naszej stronie! – krzyknął Alex, próbując powstrzymać jego Chewbaccę.
Roni, widząc to wszystko, biegał wokół stołu z przekąskami, szczekając jak szalony, a Mija tylko przewróciła oczami i wskoczyła na najwyższą półkę regału, jakby chciała być jak najdalej od tego chaosu.
„Bitwa na platformach – szturmowcy w powietrzu”
W kolejnej części misji musieliśmy stawić czoła grupie szturmowców, którzy przybyli na platformy w powietrzu. Gra wymagała, byśmy skakali z jednej kładki na drugą, jednocześnie walcząc z wrogami i unikając przeszkód.
Sara, patrząc na ekran, powiedziała:
– Skakanie po tych kładkach to jak gra w parkour. A jeśli Wiktor rzuci kolejny granat, to chyba oszaleję.
Wiktor oczywiście rzucił granat. Efekt? Eksplozja zniszczyła jedną z platform, przez co Sara musiała ratować swoją postać, przeskakując na drugą stronę w ostatniej chwili.
– Wiktor! Czy możesz przestać niszczyć wszystko, co widzisz?! – krzyknęła, próbując nadążyć za akcją.
Alex, jak zawsze skupiony, próbował walczyć zgodnie z zasadami, ale Wiktor, jak zwykle, robił swoje.
„Finałowa bitwa – generator i ostateczne starcie”
Ostatnim celem misji było zabezpieczenie generatora energii, który zasilał całą wioskę. Gra wymagała, byśmy wspólnie z Wookieem obronili generator przed szturmowcami i droidami bojowymi.
Alex, z pełnym zapałem, rzucił się do walki, machając mieczem świetlnym i odbijając strzały. Sara, strzelając z blastera, starała się osłaniać jego tyły, ale Wiktor, jak zwykle, postanowił, że najlepszym rozwiązaniem będzie... więcej eksplozji.
– Wiktor! Jeśli wysadzisz generator, przegramy! – krzyknął Alex, widząc, jak jeden z granatów Wiktora ląduje tuż obok celu.
Roni, widząc to wszystko, szczekał z takim entuzjazmem, że prawie przewrócił lampę, a Mija tylko spojrzała na niego z miną mówiącą: „Czy ty musisz zawsze być taki głośny?”.
Ostatecznie udało nam się odeprzeć atak i uratować generator. Na ekranie pojawiła się scena, w której Wookiee wiwatują, a Chewbacca zostaje okrzyknięty bohaterem.
Kashyyyk – piękno, chaos i wybuchy
Wieczór na Kashyyyku był pełen śmiechu, klocków i – jak zawsze – totalnego chaosu. Każdy z nas miał swój wkład w tę misję: tata próbował dowodzić, Sara celnie strzelała, Alex walczył jak prawdziwy Jedi, a Wiktor… no cóż, Wiktor dostarczył nam mnóstwo eksplozji i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Roni, nasz wierny mops, szczekał tak głośno, że pod koniec gry wszyscy byliśmy bardziej zmęczeni niż po prawdziwej bitwie, a Mija, jak zwykle, obserwowała nas z dystansem, zastanawiając się, dlaczego tak bardzo lubimy ten chaos.
Co dalej? Galaktyka wciąż ma wiele tajemnic do odkrycia, a my jesteśmy gotowi na kolejne przygody. Oby tylko Wiktor zostawił nam trochę kładek do przejścia!