Forza Horizon 5 – The Night Mexico Cried With Laughter

in Hive Gaming4 days ago

Timeline 1_01_33_09_12.jpg

After the prologue, in which I crashed on a volcano, destroyed half of the cacti in Mexico, had an encounter with a water channel and accidentally tried to fly, I was sure of one thing
– Forza Horizon 5 will not let me forget about my skills for a long time.

But it was only a warm-up. Now the real game began.

With a map full of challenges and beautiful landscapes in front of me, with kids ready to watch more spectacular disasters, I decided to show that I can drive.

In theory.

Timeline 1_01_32_46_10.jpg

I started with a street race. My choice? Beautiful Lamborghini Huracán.
Now there will be no mercy, I said, starting the engine.
I don't know, Dad... Oskar looked at me with suspicion. "You tend to... you know, a collision.
Not a collision, but creative driving, I corrected him.

We set off.

And to my surprise... I was driving!

I was the first! I rode perfectly! I felt like a real master of the wheel!
– Dad, are you really the first one?! Wiktor got up from the couch.
– And what, you thought I couldn't drive?!

Timeline 1_01_27_46_01.jpg

Three seconds later, I missed a corner and flew straight off the track.

I still managed to hear shouts in the air:
– DAD, NO!
– IT WAS TO BE EXPECTED.

ALL IN ALL, IT'S GOOD THAT THEY DIDN'T PUT A FENCE THERE!

Then I hit the rocks and landed... on the roof of some hut.

Sarah couldn't speak laughing.

Alex just sighed.

Oskar concluded:
"Dad, it looks like your Lamborghini is a new tourist attraction now.

It was my great triumph.

Timeline 1_01_32_53_18.jpg

But you know what? THE GAME GAVE ME THE OPTION TO TURN BACK TIME!

I proudly clicked the button.

I backed up before the corner, slowed down and...
I flew into the same abyss.

Once again.

In the end, I finished the race in the penultimate place.

Because the last one was taken by the AI, which probably also flew out of this corner, copying my skills.

Timeline 1_01_32_56_03.jpg

After my success in the race , I decided to go exploring.

I chose a beautiful Ford Raptor – a powerful pickup, perfect for the Mexican wilderness.
Okay, now relax, we're testing off-road, I said, heading into the desert.

Everything was going perfectly.

Until I saw the river.

And a wooden footbridge over it.

I could have ridden over it normally, but...
– Dad, don't do what I think you're going to do... – Oscar already knew.
Dad... Sara began.

But I was already in flight.

My beautiful Ford soared into the air like a hawk.

Timeline 1_01_32_53_05.jpg

For a second, it even looked epic.

And then I fell into the river.

And I was drowning.

I WAS DROWNING.
– DOES THIS CAR HAVE A MOTORBOAT MODE?! I yelled, pressing all the buttons, as if it would help.

Oskar buried his face in his hands.

Sara didn't laugh anymore – she was lying on the couch and crying with laughter.

Alex just nodded.
–Dad... It was a bridge. A normal bridge. You could drive over it.

After a while, the game took me back to the shore, but...
I have not regained my honor.

After the water "success", the time has come for a new plan.

Timeline 1_01_33_08_01.jpg

I decided to try something different.

Instead of racing, instead of exploring...
We will try to climb the highest mountain in the game.
Dad, did we just turn Forza into a climbing simulator? – Oskar asked when we set off on the road.
–Yes.

I chose the best car for the job – the Lamborghini Huracán.
– Dad, maybe something off-road? Alex asked.
"No, it's going to be more epic!"

And so I started climbing.

It did not last long.

Because after fifteen seconds, the car got buried and began to roll down.

And I fell.

Timeline 1_01_14_32_07.jpg

Again.

Sarah didn't have the strength to laugh anymore.

Oskar looked at me without saying a word.

Wiktor slowly hugged me in a fatherly way and said:
– Dad... it's good that you don't drive a Lamborghini in real life.

Timeline 1_01_20_19_16.jpg

I've come to the conclusion that Forza Horizon 5 is not just about racing.

It is also a family test of patience and resistance to failure.

Have I learned to drive better? No.

Will I stop testing every stupid decision I can think of? Neither.

Will the children continue to laugh at me? Definitely.

But you know what?

It was the best Forza Horizon 5 session imaginable.

And I feel that this is just the beginning.

Timeline 1_01_24_39_09.jpg

POLISH:

Forza Horizon 5 – Noc, w którą Meksyk płakał ze śmiechu

Po prologu, w którym rozbiłem się na wulkanie, zniszczyłem połowę kaktusów w Meksyku, zaliczyłem spotkanie z kanałem wodnym i niechcący próbowałem latać, byłem pewien jednego – Forza Horizon 5 jeszcze długo nie pozwoli mi zapomnieć o moich „umiejętnościach”.

Ale to była dopiero rozgrzewka. Teraz zaczynała się prawdziwa gra.

Z mapą pełną wyzwań i pięknymi krajobrazami przede mną, z dzieciakami gotowymi, żeby oglądać kolejne widowiskowe katastrofy, postanowiłem pokazać, że potrafię jeździć.

Timeline 1_01_33_01_07.jpg

W teorii.

Zacząłem od wyścigu ulicznego. Mój wybór? Piękne Lamborghini Huracán.
– Teraz nie będzie litości – oznajmiłem, odpalając silnik.
– No nie wiem, tato… – Oskar spojrzał na mnie z podejrzliwością.
– Masz tendencję do… no wiesz, kolizji.
– Nie kolizji, tylko kreatywnej jazdy – poprawiłem go.

Ruszyliśmy.

I ku mojemu zaskoczeniu… prowadziłem!

Byłem pierwszy! Jechałem perfekcyjnie! Czułem się jak prawdziwy mistrz kierownicy!
– Tata, ty serio pierwszy?! – Wiktor aż wstał z kanapy.
– A co, myśleliście, że nie umiem jeździć?!

Trzy sekundy później przegapiłem zakręt i wyleciałem prosto z trasy.

Timeline 1_01_33_05_10.jpg

W powietrzu zdążyłem jeszcze usłyszeć krzyki:
– TATO, NIEEEE!
– TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA.
– W SUMIE DOBRZE, ŻE NIE POSTAWILI TAM PŁOTU!

Po czym z impetem przywaliłem w skały i wylądowałem… na dachu jakiejś chatki.

Sara nie mogła mówić ze śmiechu.

Alex po prostu westchnął.

Oskar podsumował:
– Tata, wygląda na to, że twoje Lamborghini to teraz nowa atrakcja turystyczna.

To był mój wielki triumf.

Ale wiecie co? GRA DAŁA MI OPCJĘ COFNIĘCIA CZASU!

Z dumą kliknąłem przycisk.

Cofnąłem się przed zakręt, zwolniłem i…
wyleciałem w tę samą przepaść.

Timeline 1_01_32_59_15.jpg

Jeszcze raz.

Ostatecznie skończyłem wyścig na przedostatnim miejscu.

Bo ostatnie zajęła SI, która prawdopodobnie również wyleciała przez ten zakręt, kopiując moje umiejętności.

Po moim „sukcesie w wyścigu postanowiłem pojechać na eksplorację.

Wybrałem pięknego Forda Raptora – potężnego pickupa, idealnego na meksykańskie bezdroża.
– Okej, teraz spokojnie, testujemy off-road – powiedziałem, kierując się na pustynię.

Wszystko szło perfekcyjnie.

Dopóki nie zobaczyłem rzeki.

I drewnianej kładki nad nią.

Timeline 1_01_33_04_07.jpg

Mogłem po niej przejechać normalnie, ale…
– Tato, nie rób tego, co myślę, że zrobisz… – Oskar już wiedział.
– Tata… – zaczęła Sara.

Ale ja już byłem w locie.

Mój piękny Ford wzbił się w powietrze jak jastrząb.

Przez sekundę wyglądało to nawet epicko.

A potem wpadłem do rzeki.

I tonąłem.

TONĄŁEM.
– CZY TEN SAMOCHÓD MA TRYB MOTORÓWKI?! – wydarłem się, naciskając wszystkie przyciski, jakby to miało pomóc.

Oskar zakrył twarz w dłoniach.

Timeline 1_01_33_07_00.jpg

Sara już się nie śmiała – ona leżała na kanapie i płakała ze śmiechu.

Alex tylko pokiwał głową.
– Tata… to był most. Normalny most. Można było po nim przejechać.

Po chwili gra przeniosła mnie z powrotem na brzeg, ale…
honoru już nie odzyskałem.

Po wodnym sukcesie przyszła pora na nowy plan.

Zdecydowałem, że spróbuję czegoś innego.

Zamiast ścigać się, zamiast eksplorować…
spróbujemy wjechać na najwyższą górę w grze.
– Tata, czy my właśnie zmieniliśmy Forzę w symulator wspinaczki? – zapytał Oskar, gdy wyruszyliśmy w trasę.
– Tak.

Timeline 1_01_19_41_23.jpg

Wybrałem najlepsze auto do tego zadania – Lamborghini Huracán.
– Tata, może coś terenowego? – zapytał Alex.
– Nie, to będzie bardziej epickie!

I tak oto zacząłem wspinaczkę.

Długo nie trwała.

Bo po piętnastu sekundach auto się zakopało i zaczęło staczać w dół.

I spadłem.

Znowu.

Sara już nie miała siły się śmiać.

Oskar patrzył na mnie bez słowa.

Wiktor powoli przytulił mnie po ojcowsku i powiedział:
– Tata… dobrze, że w prawdziwym życiu nie prowadzisz Lamborghiniego.

Timeline 1_01_20_10_04.jpg

Doszedłem do wniosku, że Forza Horizon 5 to nie tylko wyścigi.

To też rodzinny test cierpliwości i odporności na porażki.

Czy nauczyłem się jeździć lepiej? Nie.

Czy przestanę testować każdą głupią decyzję, jaka przyjdzie mi do głowy? Też nie.

Czy dzieci dalej będą się ze mnie śmiać? Zdecydowanie.

Ale wiecie co?

Timeline 1_01_33_00_12.jpg

To była najlepsza sesja w Forza Horizon 5, jaką można było sobie wyobrazić.

I czuję, że to dopiero początek.

Sort:  


👏. Estará para PlayStations 4 ???Se ve súper bueno este juego @dragokazo

Gracias por compartir ahora estoy embullado de saber más sobre este excelente juego. Saludos y feliz fin de semana !! 😉👍

Es un juego de carreras de mundo abierto exclusivo de Xbox y PC, disponible en Xbox One, Xbox Series X/S y Windows. No está en PlayStation 4 ni en PlayStation 5, ya que es un título de Microsoft.

Si tienes una Xbox o PC, te lo recomiendo mucho. Es uno de los mejores juegos de carreras con un mapa enorme basado en México, gráficos espectaculares y una gran variedad de coches para tunear y correr.😉

Lo que tengo es MacBook?? Está disponible, es que se ve muy bueno !

Lamentablemente no lo sé.🙂

Juegazo

Y eso es muy cierto😉

Manually curated by the @qurator Team. Keep up the good work!

Like what we do? Consider voting for us as a Hive witness.


Curated by scrooger