Zgłaszam zainteresowanie tzw. ołpen spejsem jako szczęśliwy(?) mieszkaniec bloku, który regularnie najeżdżają remontowcy-socjopaci.
Swoją drogą, może potencjalnej klienteli należałoby też szukać wšród jutuberów i podobnych osobników, którzy szukają miejsca do nagrywania? Nie znam się na tym, ale masz chyba na stanie całkiem porządny mikrofon, a na Biskupiej jest raczej cicho.
Ok, to poważnie pomyślimy o tym ołpen spejsie. Co do jutuberów też ciekawy sposób, ale kabekowe studio to na razie magazyn. Piwnica byłaby spoko do tego (zwłaszcza jakby ją wyciszyć), ale na razie grasują w jej szczury.