Ja tez! Ciotka i ojciec mi o nich opowiadali, ale jakos nie chcialam ryzykowac. Dopiero w tym roku jak z ciotka pochodzilam kilka dni pod rzad to sie w koncu nauczylam rozpoznawac 😍 Moze w nastepnym roku znajde w Angli. W tym roku juz nic nie ma procz jezykow.
No patrz. Widziałam zatem, ale nie zbieram bo ich nie znam i mi zawsze na trujaki wyglądały :D
Ja tez! Ciotka i ojciec mi o nich opowiadali, ale jakos nie chcialam ryzykowac. Dopiero w tym roku jak z ciotka pochodzilam kilka dni pod rzad to sie w koncu nauczylam rozpoznawac 😍 Moze w nastepnym roku znajde w Angli. W tym roku juz nic nie ma procz jezykow.
Ja w tym roku pierwszy raz zebrałam Koźlarze. O dziwo wiedziałam ze to one (czasami teoria się przydaje), tylko nie pamiętałam jak się nazywają.
Koźlarze to te same co Kozaki? Takie z łatkami na nogach?