Fungi Friday.

in FungiFriday2 years ago



Zaczynając zamieszczać wpisy w tym communities, miałem ustaloną strategię pisania. W trakcie tworzenia jednak, doszedłem do wniosków, że piątek jest dla wszystkich grzybów! 😀😉.Fungi Friday - dzień na dodanie postu o grzybach. Przyznam, że odkąd usłyszałem o tym cotygodniowym wyzwaniu, od razu trafiło w moje gusta. Lubię takie ułożone i zaplanowane akcje. Jest wtedy czas, aby się przygotować i stworzyć post dobrej treści. Nie "pierwszy lepszy", na poczekaniu. Jednakże, jak się okazało w praktyce, zaraz po euforii pojawiło się coś w rodzaju zdenerwowania i niepokoju. Post dotyczący tematyki jedzenia mogę dodać zawsze. To znaczy, w każdym możliwym momencie, kiedy znajdę trochę czasu na poukładanie zdjęć i przypomnienie sobie wykonywanych czynności tj. przepisu. Posty o tematyce podróżniczej zamieszczanej na @pl-travelfeed, które bardzo lubię czytać i jeszcze bardziej tworzyć - ponieważ łączą przyjemne z pożytecznym - są dla mnie wymagającym zadaniem. Poprzeczka, dzięki autorom i osobom nadzorującym projekt, (@lesiopm i @rozku) jest tam bardzo wysoko podniesiona. Co uważam za duży plus. Minusem, dla mnie oczywiście, jest to, że odkładam napisanie postów na później, kiedy będę miał lepszą wenę, kiedy będę miał więcej czasu, żeby się przyłożyć, aby post był na jak najwyższym poziomie itd. itp. Co za tym idzie, rośnie mi powolutku, jednak systematycznie, sterta postów podróżniczych do napisania. W przypadku #fungifriday tak się nie da. Nie da się ich odkładać na inny dzień. Żeby cała zabawa miała sens, trzeba publikować w ściśle określony dzień. Jest friday, musi być post. To mi się podoba. Podoba i trochę stresuje. Mnie, podobnie pewnie jak każdemu, często brakuje godzin w dobie i dni w tygodniu na zrobienie wszystkich zaplanowanych rzeczy. Z tego też powodu nie raz odpuszczam napisanie piątkowo-grzybowego postu, aby go dopracować i nie pisać na szybko.

Znajdą tu swoje miejsce i te duże i te małe.

Krzywe i proste.

Całe i pokrojone.

Zielone, żółte i czerwone.

Nawet niebieskie.

Gąbczaste.

Suszone i smażone.

Bliźniaki, trojaki i całe rodziny.

Nawet i trujące.

Tak więc już wiem, że nie ma się co stresować ponieważ #fungifriday to miejsce dla wszystkich grzybów 😉.

My contribution to #FungiFriday by @ewkaw

Dziękuję za uwagę.