The title is quite abstract, but true.
Recently, together with my wife, we decided to visit two of the most picturesque places by the Polish sea - Cliffs Orłowski and Orzechowo.
And so I bought 2 tickets for the night train to Gdynia. As it is in the Polish PKP, we caught a 30-minute delay at the start. Because of this, we barely made it east in Orłowo...
Fortunately, we succeeded and the Orłowski cliff gave us a beautiful view.
From Gdynia we headed north to the next stop which was Cypel Rewski. I managed to take some interesting drone shots. By the way, there was some kind of invasion of orange ladybirds on the headland.
Further on, the route towards the east was quite monotonous and with a lot of car traffic. Such charms of holiday weekends.
In the village of Wicko we came across Shrek's swamp. A nice initiative to stand out on the map of Poland. Instead of throwing money down the drain on another shoddy playground, you can create such a gem.
The next pit-stop was Lake Gardno. I wanted to find a beach there to go in the water, but unfortunately there is no beach there, at least in the south.
And so, with back and wrist pain, against the wind and a bit of a poor diet that day we reached the end point, i.e. Orzechowo. A little over 170 km came out. For my wife, it was the longest such distance. The cold beer was exceptionally cold that evening.
Tytuł dość abstrakcyjny, ale jak najbardziej prawdziwy.
Ostatnio razem z żoną postanowiliśmy odwiedzić dwa najbardziej malownicze miejsca nad polskim morzem- Klify Orłowski i Orzechowo.
I tak kupiłem 2 bilety na nocny pociąg do Gdyni. Jak to w polskim PKP, już na starcie złapaliśmy 30 minut opóźnienia. Przez to ledwo zdążyliśmy na wschód w Orłowie...
Na szczęście udało się i klif Orłowski uraczył nas pięknym widokiem.
Z Gdyni ruszyliśmy w kierunku północnym do kolejnego przystanku jakim był Cypel Rewski. Udało mi się zrobić kilka ciekawych ujęć z drona. Przy okazji, na cyplu była jakaś inwazja pomarańczowych biedronek.
Dalej trasa już w kierunku wschodnim była dość monotonna i przy sporym ruchu samochodowym. Takie uroki wakacyjnych weekendów.
W miejscowości Wicko natrafiliśmy na bagno Shreka. Fajna inicjatywa żeby wyróżnić się na mapie Polski. Zamiast wyrzucać pieniądze w błoto na kolejny tandetny plac zabaw można stworzyć taką perełkę.
Kolejnym pit-stopem było jezioro Gardno. Chciałem znaleźć tam plażę żeby wejść do wody, ale niestety nie ma tam plaży, przynajmniej na południu.
No i tak, z bólem pleców i nadgarstków, pod wiatr i trochę ze słabą dietą tego dnia osiągneliśmy punkt końcowy, czyli Orzechowo. Wyszło trochę ponad 170 km. Dla mojej żony był to najdłuższy taki dystans. Zimne piwo było tego wieczora wyjątkowo zimne.
https://www.strava.com/activities/9413648027
My photographic equipment:
Sony A6000 with Sony E 18-105
Dji Mini 2
Samsung S10e
You can find me on instagram:
Lifestyle, travels and photos
Pictures of people, commercial
@tipu curate 3
Upvoted 👌 (Mana: 0/75) Liquid rewards.
I've always been curious as to why ladybirds end up gathering at the beach. I've seen hundreds of them cruising around on the sand.
Beautiful photos.
That is a serious distance! Very well done. That photo with Shrek and Fiona and the bikes is really funny by the way.
You might be interested in joining the discussion about the best cycling gadgets HERE
Upvoted by the Cycling Community
Come join the Cycling Community and share your rides, bicycle, maintenance, news or any other cycling related blogs!
You can support the Cycling Community by delegating HP: 25 HP - 50 HP - 100 HP -250 HP - 500 HP
Congratulations, your post has been added to Pinmapple! 🎉🥳🍍
Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!
Want to have your post on the map too?