![IMG_9434.JPG](https://img.travelfeed.io/olusiu%2F2021-08-09-21-08-360-img_9434-jpg)
[ENG]
We knew that our standard of living would drop a bit after entering Bolivia, so we decided to spend the last night on the Argentine-Bolivian border after the theoretically more developed state in La Quiaca. And we were right. The next day, from the moment we entered Bolivia to the town of Villazon, we felt like at the Medyka-Szeginie border crossing. A lot of people wanting something from us, but looking with unfavorable patterns, a lot of people not wanting anything from us, but also looking with unfavorable eyesight. There is no need to sit here any longer, we go from here to Tupiza, a little larger town with bus connections to the entire Bolivia. Unfortunately, these connections with the whole Biliwia are realized in two rounds, morning and evening. We did not make it in time for the morning tour, so we have to wait until the evening until 5 buses depart from Tupiza to Sucre again within an hour or so, each belonging to a different carrier. You can see the competition in the interest is not small, and unfortunately the Bolivians came up with the idea that the best way to attract customers would be loud and rhythmic shouting of the town to which they offer bus connections.
ORUUUUUUROOOOOO! ORUUROOOOO! ORUORUORUROOOOOOO! POTOSI, POTOSI POTOSSIIIIIIII! TARICHAAAAA! TARICHAAAA.! Taricha, Taricha, TARICHAAAAAA ORUUUUROOOOOO….
We had to spend a good few hours in the waiting room anyway for the bus to SUCRE, SUCRE, SUCREEEEE! We escaped to the city, but unfortunately the city did not offer anything interesting. We bought a SIM card, visited an internet cafe where young shooting apprentices improved their skills in making heads through the wall, and finally we tried to visit the Puerta del Diablo and Canon del Inca rock formations outside the city. Unfortunately, the road to these promising-looking rocks led through a suburban rubbish dump, which effectively discouraged us from going further. We decided to go back to the station and wait in a stereophonic scream for our evening bus to Sucre.
[PL]
Wiedzieliśmy, że nasz poziom życia po wjechaniu do Boliwii trochę się obniży, więc ostatni nocleg, który wypadł nam na granicy argentyńsko-boliwijskiej zdecydowaliśmy się spędzić jeszcze po tej teoretycznie bardziej rozwiniętej stanie w miejscowości La Quiaca. I mieliśmy rację. Kolejnego dnia od momentu kiedy weszliśmy do Boliwii do miasteczka Villazon poczuliśmy się tak jak na przejściu granicznym Medyka-Szeginie. Masa ludzi chcąca czegoś od nas, ale patrząca nieprzychylnym wzorkiem, masa ludzi niechcąca niczego od nas, ale również patrząca nieprzychylnym wzrokiem. Nie ma co tu dłużej siedzieć, jedziemy stąd do Tupizy trochę większego miasteczka mającego połączenia autobusowe z całą Boliwią. Niestety, te połączenia z całą Biliwią sa realizowane jakby w dwóch turach porannej i wieczornej. Na poranną turę nie zdążyliśmy, więc musimy czekać do wieczora, aż znów w przeciągu mniej więcej godziny odjedzie z Tupizy do Sucre 5 autobusów, gdzie każdy będzie należał do innego przewoźnika. Widać konkurencja w interesie nie jest mała, a niestety Boliwijczycy wpadli na pomysł, ze najlepszym sposobem na przyciągnięcia klientów będzie głośne i rytmiczne wykrzykiwanie miejscowości, do której oferują połączenia autokarowe.
ORUUUUUUROOOOOO! ORUUROOOOO! ORUORUORUROOOOOOO! POTOSI, POTOSI POTOSSIIIIIIII ! TARICHAAAAA! TARICHAAAA.! Taricha, Taricha, TARICHAAAAAA ORUUUUROOOOOO….
I tak musieliśmy spędzić dobre kilka godzin w poczekalni na autobus do SUCRE, SUCRE, SUCREEEEE! Ratowaliśmy się ucieczką do miasta, ale miasto niestety nie oferowało nic ciekawego. Kupiliśmy sobie Kartę SIM, odwiedziliśmy kawiarenkę internetową, w której młodzi adepci strzelectwa podnosili swoje umiejętności w robieni headów przez ścianę, a na koniec podjęliśmy próbę odwiedzenia formacji skalnych Puerta del Diablo i Canon del Inca znajdujących się za miastem. Niestety droga do tych obiecująco wyglądających skałek prowadziła przez podmiejskie wysypisko śmieci, a to skutecznie nas zniechęciło do dalszej drogi. Postanowiliśmy wracać na dworzec i w stereofonicznym krzyku czekać na nasz wieczorny autobus do Sucre.
[ENG]
In Sucre it was a completely different world. Living in the capital means living on a level. Bolivia has two capitals. One is written in the constitution and the other is the seat of the Bolivian government. This constitutional capital is Sucre and I must admit that there is something cool in this city. The city is not too big, has only 350,000 inhabitants (more or less the same as Lublin) and thanks to this, the old part of the city, filled with historical buildings, covers quite a large area of the city. Agatka about Sucre said: "It was nice if not Bolivia", and I admit she was right adding that if I had to return to Bolivia one day, it would be this place.
[PL]
Noooo, a w Sucre to już był zupełnie inny świat. Życie w stolicy to życie na poziomie. Boliwia ma dwie stolice. Jedną zapisaną w konstytucji, a drugą w której urzęduje boliwijski rząd. Tą konstytucyjną stolicą jest właśnie Sucre i przyznam, że jest coś fajnego w tym mieście. Miasto nie jest za duże, liczy zaledwie 350 000 mieszkańców ( mniej więcej tyle samo co Lublin) i dzięki temu stara część miasta przepełnioną historyczną zabudową obejmuje swoim zasięgiem dość pokaźny obszar miasta. Agatka o Sucre powiedziała: „Ładne było jak nie Boliwia”, a ja przyznaję jej rację dodając, że gdybym miał kiedyś wrócić do Boliwii, to najchętniej właśnie w to miejsce.
[ENG]
And there is also something else, because in fact we haven't visited much in this city and, for example, only now after almost two years of writing this post, while watching satellite photos, I saw something very intriguing right next to Sucre. The circular rock formation, similar to the size of the entire city, turned out to be a huge crater created as a result of the collision of our planet with a meteorite. Unfortunately, it is so, that many cool attractions pass without even knowing they exist, because it is impossible to discover all the interesting places related to the city you visit, and during such a long and fast journey as ours it was especially difficult. Fortunately, we found out about another attraction located just below Sucre in advance, so we were able to visit it and I will be able to devote another blog entry to it.
[PL]
A jest jeszcze do czego, bo na dobrą sprawę nie zwiedziliśmy w tym mieście za wiele i na przykład dopiero teraz po niemal dwóch latach pisząc ten post, podczas oglądania zdjęć satelitarnych zobaczyłem cos bardzo intrygującego tuż obok Sucre. Skalna formacja w kształcie koła rozmiarami zbliżona do rozmiarów całego miasta okazała się wielkim kraterem powstałym wskutek kolizji naszej planety z meteorytem. Niestety tak już jest, że wiele fajnych atrakcji mija się nawet nie wiedząc o nich istnieniu, bo przecież nie da się odkryć wszystkich ciekawych miejsc związanych z odwiedzanym miastem, a podczas takiej długiej i szybkiej podróży jak nasza było to szczególnie trudne. Całe szczęście o innej atrakcji znajdującej się tuż pod Sucre dowiedzieliśmy się już w z wystarczającym wyprzedzeniem, dzięki czemu udało nam się je odwiedzić i będę mógł poświęcić mu kolejny wpis w blogu.
Congratulations, your post has been added to Pinmapple! 🎉🥳🍍
Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!
Want to have your post on the map too?
Your content has been voted as a part of Encouragement program. Keep up the good work!
Use Ecency daily to boost your growth on platform!
Support Ecency
Vote for Proposal
Delegate HP and earn more
~~~ embed:1426944849744470017 twitter metadata:VHJhdmVsZmVlZFB8fGh0dHBzOi8vdHdpdHRlci5jb20vVHJhdmVsZmVlZFAvc3RhdHVzLzE0MjY5NDQ4NDk3NDQ0NzAwMTd8 ~~~
The rewards earned on this comment will go directly to the person sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.
Congratulations @olusiu! You received the biggest smile and some love from TravelFeed! Keep up the amazing blog. 😍 Your post was also chosen as top pick of the day and is now featured on the TravelFeed.io front page.
Thanks for using TravelFeed!
@for91days (TravelFeed team)
PS: TravelFeed is in social media to reach more people, follow us on Facebook, Instagram, and Twitter.