Automaty do wymiany monet na banknoty. / Czy NBP idzie nam na rękę?

in Folwark4 years ago (edited)

Chyba większość Polaków przynajmniej parę razy znalazła w kieszeni bądź domu trochę drobnych monet i nie wiedziała, co z nimi robić. Narodowy Bank Polski znalazł sposób na ten problem - maszyny do monet. Każdy może w nich pozbyć się drobnych - po wrzuceniu monet, w zamian otrzymujemy banknoty w kasie. NBP w ten sposób pozyskuje z domostw Polaków pieniądze, które nie są aktywne w obiegu.

Drodzy rodacy, wyzbywajcie się swoich "zaskórniaków". Rząd wie lepiej, co z nimi zrobić. Może brakuje surowców, a może powoli będziemy pozbywać się najmniejszych nominałów.

Narodowy Bank Polski uruchomił pilotaż projektu już w 2019 r. W warszawskim oddziale NBP stanęła wówczas pierwsza tego typu maszyna. Dziś jest ich już 17. W każdym z regionalnych oddziałów NBP stanęła jedna maszyna. W Warszawie dostawiono drugą.

Maszyny do monet zastąpiło funkcjonujący wcześniej model przeliczania monet w kasie i wymiany ich na banknoty. Wiązało się to z prowizją, a zdarzało się często, że okienko było wyłączone z pracy na kilka godzin - sami byliśmy świadkiem, że niektórzy przychodzą z całymi plecakami pełnymi worków z drobnymi.

Monety 1, 2 i 5 groszy czyli 13 z 20 mln, równo 65% z wpłaconych do automatu.

  • Urządzenia zostały uruchomione z myślą o klientach indywidualnych. Przy ich pomocy chcemy pozyskać bilon przechowywany w domach Polaków, który w innym przypadku nie wróciłby do aktywnego obiegu. Według wyników badań ankietowych przeprowadzonych na zlecenie NBP 30 proc. gospodarstw domowych posiada skarbonkę, słoik albo inny pojemnik, w którym gromadzone są drobne monety. To tym osobom chcemy ułatwić wydanie posiadanych monet. Korzyść jest tu obopólna. Klient, po dokonaniu zamiany, może wykorzystać siłę nabywczą posiadanych monet, a NBP może je ponownie wprowadzić do obiegu, nie ponosząc kosztów ich produkcji. Zmniejszenie kosztów emisji monet to w praktyce wyższy zysk z działalności NBP, z którego 95 proc. przekazywane jest do budżetu państwa - mówi Krzysztof Kowalczyk, Zastępca Dyrektora Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP.

      O nieopłacalności wybijania najmniejszych nominałów informuje się od lat. Garść drobniaków wypychająca portfel, a przy tym ważąca 200g, nie jest czymś wygodnym.
Czy NBP faktycznie idzie nam na rękę, czy chce z uśmiechem na ustach nauczyć nas, byśmy nie trzymali drobnych pieniędzy w domu.
Pamiętam czasy szkolnej książeczki SKO, koloru niebieskiego, na którą wpłacało się drobne kwoty. Pomagała nauczyć się nawyku oszczędzania drobnych kwot, by w późniejszym czasie rozumieć wartość pieniądza i przyzwyczaić nas do systemu bankowego. Bo jak to mawiają, czym skorupka za młodu nasiąknie...
      Najwidoczniej NBP chce pozbawić nas namacalnego poczucia pieniądza w ręku, jego wagi i wartości. Im mniej drobniaków w skarbonce, tym mniejszy związek z pieniądzem fizycznym. Nikomu nie muszę udowadniać, że fundusze na karcie ubywają szybciej.
Obracając w palcach złoty pieniądz, możemy kilkukrotnie zastanowić się nad jego wydaniem. Cyferki na koncie tak szybko przeskakują. Takie to nierealne, takie cyfrowe...


źródło: https://businessinsider.com.pl/finanse/wymiana-monet-w-automatach-nbp-jak-to-dziala/fbnh6tj
Sort:  

NBP dostosowuje technologię do poziomu biedy w Polsce. M.Morawiecki tyle zabiera w podatkach, że w portfelu zostają same monety.

Ze smutkiem, muszę przyznać rację. Co do zasady, im państwo chce nam bardziej pomagać, tym finalnie gorzej na tym wychodzimy. Może faktycznie chcą dobrze, tylko za bardzo się starają? ;)

Oddaj drobniaki + płać papierem = pani w biedronce "będę winna grosika... Liczyliście ile tych grosików są wam winni? bo u mnie na dobrego browara by się nazbierało.
A co do SKO ja nie korzystałem nagrody były przyznawane tylko tym co mieli najwyższe salda a reszta leszczy je finansowała ze swoich odsetek :) dlatego gdzieś od 3kl szkoły podstawowej miałem własną książeczkę PKO
teraz jak zwykli ludzie mają "PKO" to ja mam Crypto hehe zawsze waliłem system.

A wiesz, że w ramach promocji opłat cyfrowych, niejaka Polska Bezgotówkowa dofinansowuje opłaty transakcyjne, byśmy żyli w przekonaniu, że płatność kartą mamy za free i odzwyczaili się płacenia gotówką?

wiem :) podła banksterska sztuczka

Ja ostatnio postanowiłem, że zrobię sobie sejf w domu i będę trzymał tam nieco gotówki. Może nie dużo ale takie 5-10k na różne wydatki. Gdy będę mieć chwilę to go zamontuję. Inna sprawa, że jeśli chodzi o drobniaki to dochodzimy do czegoś takiego, że będzie się opłacać je przetapiać i na skup. ;)

Myślę, że każdy świadomy obywatel powinien zrobić podobnie. Trzeba dbać o swój majątek. Gdy pewnego dnia wyłączą prąd, ludzie analogowi będą królami.