Wokół półwyspu Snæfellsnes |2| - spacer do krateru Búðaklettur

in PL-TravelFeed6 months ago (edited)

Read this post on TravelFeed for the best experience


Nareszcie dojechałam do Búðir. Czaiłam się na tę miejscówkę od zeszłego roku i chociaż jest niedaleko (około 40 minut jazdy), to wciąż się jakoś nie składało.

Búðir było kiedyś pełną życia wioską i portem zarazem. Zawijały do niego statki już za czasów pierwszych osadników. Dzisiaj, na skraju pola lawy, znajdziemy tylko hotel i uroczy kościółek, który pozostał po dawnej społeczności. Czarny kościół jest bardzo chętnie odwiedzany przez turystów. Część z nich decyduje się na spacer w kierunku plaży (10 minut), mało kto natomiast zapuszcza się dalej - w kierunku krateru Búðaklettur. Prowadzi ku niemu oficjalny szlak przez pole lawy. Zrazu bardzo wygodna ścieżka bliżej celu staje się kręta i wyboista, czasami zanika i trzeba ją tropić, lecz zabłądzić się nie da, gdyż cel mamy nieustannie przed oczami. Szlak oznakowany jest kopcami usypanymi z odłamków skalnych, które zlewają się trochę z otoczeniem, będącym jednym wielkim rumowiskiem.

Ta łagodnie zarysowana buła po środku to krater, na prawo od niego wyłania się wulkan Snæfellsjökull, jeszcze trochę pod śniegiem.

A dookoła, jak okiem sięgnąć, pobojowisko - dzieło wspomnianej wyżej buły. Spękana równina, serwująca różnego kształtu i rozmiaru uskoki, jamy i szczeliny, wyściełana mchem i porośnięta jakąś drobnicą. Surowa i piękna.

Tuż pod kraterem ścieżka rozwidla się w otaczający go pierścień, następnie łączy się, by poprowadzić nas dalej, w kierunku małego jeziora. Można też wejść do środka oraz na krawędź krateru i tę opcję wybrałam.

Po drodze spotkałam parkę uroczych pardw. Oba ptaki były w szacie zimowej, choć pan (biały) już zaczynał zmieniać kolorek. Pani natomiast w idealnym kamuflażu. Nie bały się mnie.

Słodka, prawda? I te nóżki w futerku :)

Pan też ma białe kozaczki :D

W zależności od oczekiwań wnętrze krateru może zaskoczyć. Żadnych dramatycznych widoków - średnio głęboka niecka, cicha i nasłoneczniona. Wyściełana grubą poduchą trawy i mchów.

To prawda, że brakuje drzew, ale w zamian jest mech... i to jaki. Nie zawsze "wygląda", ale jak przytula!

Tak mogłabym spędzić i pół dnia.

Po leżakowaniu udałam się na krawędź krateru, by rozejrzeć się po okolicy. Znowu spotkałam pardwy.

Krater ma wysokość 88 metrów i zbocza średnio strome (coś jak nasze kopce krakowskie), ale mnie się trochę kręciło w głowie. Dlatego na "szczycie" musiałam usiąść, by w spokoju obejrzeć panoramę.

Najpierw rzut oka na południe - przed nami środek krateru, przeciwległa krawędź i pole lawy aż po sam ocean.

Wschód (w tamtą stronę biegnie druga część szlaku) - ocean, intrygujący Stapafell (święta góra wikingów) i Snæfellsjökull.

Na lodowcu widać wydeptaną ścieżkę.

Północ - pasmo górskie ciągnące się przez środek półwyspu.

Charakterystyczny widok - farmy przycupnięte u stóp gór, trochę zielonego wokół, a reszta to powulkaniczny gruz.

Ośnieżony masyw Helgrindur - mieszkam dokładnie po jego drugiej stronie. Mniej więcej w tamtym miejscu przez góry biegnie droga do nas, która w zimie często jest zamknięta. Zjeżdżając z niej można podziwiać piękny, 80-metrowy wodospad Bjarnarfoss.

Odwiedziłam go wracając do domu :)

Patrząc w tę stronę dostrzeżemy również kościół w Búðir, pod którym rozpoczęłam spacer.

No i wschód na koniec - kawałek krateru a za nim linia brzegowa półwyspu i ocean.

Wracając po własnych śladach snułam rozważania, po jakim czasie by mnie odnaleziono, gdybym podczas samotnego spaceru wpadła w którąś z rozpadlin i rozbiła telefon. Biorąc pod uwagę, że w ciągu czterech godzin ciepłego, słonecznego dnia nie widziałam w okolicy żadnego turysty, to mogłabym trochę poleżeć w tej dziurze. Na tyle długo, by zacząć gadać z elfami. Albo pardwami.

Jak przestanę pisać, to znaczy żem nie uważała na wycieczce :D


View this post on TravelFeed for the best experience.
Sort:  

Congratulations, your post has been added to Pinmapple! 🎉🥳🍍

Did you know you have your own profile map?
And every post has their own map too!

Want to have your post on the map too?

  • Go to Pinmapple
  • Click the get code button
  • Click on the map where your post should be (zoom in if needed)
  • Copy and paste the generated code in your post (Hive only)
  • Congrats, your post is now on the map!

Szlak oznakowany jest kopcami usypanymi z odłamków skalnych, które zlewają się trochę z otoczeniem, będącym jednym wielkim rumowiskiem.

przeczytałam:
"Szlak oznakowany jest kopcami usypanymi ze śmiałków, zalanych niegdyś lawą, pokrytych dziś warstwą skamieliny oraz mchem.."

życie w wiecznym rozczarowaniu :/
no nic, nie traćmy nadziei, bo sprawy u Ciebie są rozwojowe.

PS:
zjadłaś jabłko!

@rozku, Tłumaczka Prozy na Poezję ❤️

Congratulations @wadera! You received the biggest smile and some love from TravelFeed! Keep up the amazing blog. 😍 Your post was also chosen as top pick of the day and is now featured on the TravelFeed front page.

Thanks for using TravelFeed!
@lesiopm (TravelFeed team)

PS: Have you joined our Discord yet? This is where over 1000 members of the TravelFeed come together to chat. Join us!

Hello wadera!

It's nice to let you know that your article won 🥈 place.
Your post is among the best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by szejq

You and your curator receive 0.0406 Lu (Lucoin) investment token and a 7.86% share of the reward from Daily Report 321. Additionally, you can also receive a unique LUSILVER token for taking 2nd place. All you need to do is reblog this report of the day with your winnings.

2.png


Invest in the Lu token (Lucoin) and get paid. With 50 Lu in your wallet, you also become the curator of the @hive-lu which follows your upvote.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by @szejq

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP or to resume write a word START