[PL / ENG] Pierwszy babski spacer i pierwszy plac zabaw we troje / Ladies' first walk and the first playground in three My Actifit Report Card: May 6 2024

in Actifit7 months ago

Poniedziałek obfitował w moc wydarzeń: Bombel poszedł do żłobka, żwawo i chętnie, na szczęście. Ja w tym czasie mogłam zająć się Dzidzią i trochę zacząć odgruzowywać dom, poszłyśmy też na pierwszy babski spacer, a potem poszłyśmy do żłobka po Bombla i razem poszliśmy na plac zabaw, a pisałam już o tym wcześniej, jakie obawy miałam przed tymi samotnymi wyprawami w trójkę. Daliśmy radę! Ale po kolei. Uprzedzam, będzie dużo zdjęć :)

Monday was full of events: Bombel went to nursery, happily and willingly, fortunately. At that time, I was able to take care of Dzidzia and start clearing the house, we also went for the first girls' walk, and then we went to the daycare to pick up Bombel and went to the playground together, and as I have already written about it earlier, what fears I had about these lonely trips in three. We made it! But. first things first. I warn you, there will be a lot of photos :)

Wyruszyłyśmy z Dzidzią żwawo, ona smacznie śpiąca, ja pełna zapału do długich spacerów. Od razu zachwycił mnie widok małej łąki kwietnej na naszym osiedlu. Nie jest to co prawda to samo co zagajnik pełen drzew, ale i tak znacznie lepiej niż skoszony krótko trawnik. Bzyki mają co robić.

Baby and I set off briskly, she was sound asleep and I so eager for long walks. I was immediately delighted by the sight of a small flower meadow in our estate. It's not the same as a grove full of trees, but it's still much better than a short mowed lawn. Buzzards have something to do.

Szłam, delektując się latem, bzykami, wolnością. Czując, że otwiera się przede mną przecudowny rok urlopu macierzyńskiego z moim maleństwem. To jest tak cudowny czas, że radość aż mnie roznosiła.

I walked, enjoying the summer, the buzz, the freedom. Feeling that a wonderful year of maternity leave with my baby is opening up before me. This is such a wonderful time that I was filled with joy.

Postanowiłam ten nasz pierwszy spacer uwiecznić selfikiem z trawy. Taki wyszedł :)

I decided to immortalize our first walk with a grass selfie. This is how it turned out :)

Pięknie, pięknie, pięknie!

Beautiful, beautiful, beautiful!

No a potem po Bombla. Tego dnia postanowił iść do żłobka na nóżkach, bez rowerka. Aby uniknąć dramatów na placu zabaw, że nie będę go w stanie wsadzić na huśtawkę czy skutecznie asekurować na wysokich konstrukcjach, wzięłam zabawki do piasku: wiaderko, łopatkę i grabki, oraz wywrotkę. Bardzo dawno Bombel nie wynosił ich z domu, toteż ogromnie się ucieszył, kiedy je zobaczył, i z chęcią poszedł na plac zabaw.

And then for Bombel. That day he decided to go to nursery on his feet, without a bicycle. To avoid dramas on the playground and not being able to put him on a swing or effectively secure him on tall structures, I took sand toys: a bucket, a shovel and a rake, and a dump truck. Bombel hadn't taken them out of the house for a very long time, so he was very happy when he saw them and eagerly went to the playground.

Zabawa była wyśmienita.

The fun was great.

Niestety, okoliczne ławki były świeżo pomalowane, więc mi pozostało siedzieć na piasku przy Bomblu lub krążyć wokół niego z wózkiem.

Unfortunately, the nearby benches were freshly painted, so I had to sit on the sand next to Bomblu or circle around him with a stroller.

Okazuje się, że fajne zabawki działają na inne dzieci jak światło lampy na ćmy. Od razu pojawiło się pierwsze towarzystwo, chętne do wypróbowania wiaderka i łopatki. Podsłuchiwanie rozmów chłopaków było dla mnie świetną zabawą, muszę to przyznać.

It turns out that cool toys work on other children like lamplight does on moths. The first crowd showed up right away, eager to try out the bucket and spade. Eavesdropping on the boys' conversations was a lot of fun for me, I must admit.

Potem sytuacja ewoluowała. Ale ten nowy chłopczyk był dość zaborczy, zamiast grzecznie spytać, jak ten pierwszy, to chciał Bomblowi po prostu bezczelnie porwać te zabawki. Musiał interweniować jego tata.

Then the situation evolved. But this new boy was quite possessive, instead of politely asking like the first one, he just wanted to brazenly snatch those toys from Bombel. His dad had to intervene.

A potem tamci poszli, i przyszedł trzeci, ale temu Bombel już powiedział wprost: "idź se". :D

And then the others left, and a third one came, but Bombel had already told him directly: "go away." :D

A jeszcze na koniec scenka z domu: miłość brata do siostrzyczki. Trzymał ją za stópki i całował w główkę. Niestety, w pewnym momencie, jak Dzidzia zapłakała, a Bombel był bliżej niej niż ja - chciał ją podnieść, żeby mi ją podać. Zawału serca dostałam, na szczęście byłam na tyle blisko, że jego plan się nie powiódł, ale zdecydowanie trzeba czuwać.

And finally, a scene from home: a brother's love for his sister. He held her feet and kissed her head. Unfortunately, at one point, when Dzidzia started crying and Bombel was closer to her than me, he wanted to pick her up and give her to me. I almost had a heart attack, luckily I was close enough that his plan failed, but we definitely have to be vigilant.


_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20240507t085924227z)_


06/05/2024
7856
Daily Activity
Sort:  
Loading...