Miałem wczoraj wrzucić raport z Actifita, ale zapomniałem. W robocie dzień jak codzień, zapieprz. Po południu drzemka. Cały dzień praktycznie była bezchmurna pogoda. Dopiero po południu zaczęły pojawiać się chmury.
Łysy świeci.
Miałem jeszcze coś napisać. W weekend przeczytałem tę oto książkę (raczej e-booka), ale nie będę jej opisywać. Jestem za głupi na to. Żeby coś z tego zrozumieć trzeba to przeczytać jeszcze raz, a żeby coś zapamiętać to jeszcze z kilka razy. Na pewno „ludologiem” się nie nazwę, ale coś tam do głowy weszło, tylko że nic nie zmądrzałem.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io