Mam mieszane uczucia do tablic, które zawierają elektrykę - "uczą" dziecko, że kontakty, kable, to zabawka, a tak nie jest. Powinny się tego wystrzegać. Ten wyłącznik na kabelku - czy nie będzie kusiło dziecko, żeby pociągnąć za prawdziwą pełnowymiarową lampę?
Jeśli to jest samorubka, czy występuje w niej zasilacz i sama tablica jest na napieciach bezpiecznych, czy płynie tam wesoło 230V? Złaszcza wspomniany wyżej kabelek, który można wziąć do buzi, obślinić, ugryźć, przeciąć znalezionymi nożyczkami? Samo wyjście kabla przez płytę nie jest zabezpieczone i tam będzie kabel się przecierał. Gorąco mi się robi jak patrze na bąbla przy tej tablicy
Dziadek ma dużą wiedzę i uprawnienia w temacie, więc w tej kwestii bym mu raczej zaufała 😍
Ja będąc osobą z dużą wiedzą i uprawnieniami nie ufam innym.
Kilka razy w tygodniu łapię się za głowę i mówię ludziom o "dużej wiedzy i uprawnieniach" w temacie, żeby lepiej coś poprawili, bo to pachnie kryminałem.
W samych obiektach energetycznych - elektryk zamyka na swoją kłódkę rozłącznik/wyłącznik, żeby mieć pewność, że osoba o "dużej wiedzy i uprawnieniach" ich nie zabije ;)
A pisałem o swoich spostrzeżeniach, bo dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, ale @asia-pl mnie trochę uspokoiła, a bomblowi życzę, żeby go te z prawdziwym "prądem" nie kusiły ;)
Po pierwsze, zawsze jest przy kimś - sam z nią nie zostaje. Po drugie, to jest zasilane powerbankiem. Nożyczek na pewno nie ma w zasięgu. Na resztę pytań musiałby odpowiedzieć dziadek ;)
Jak podpięte pod powerbank to napięcie jest bezpieczne 👍
Jakby dziadek jeszcze robił inna tablicę, to sugerowałbym użyć więcej elementów statycznych nie związanych z elektryką, oczywiście bez lampek nudno ale np przyciski dobrać na takie które nie występują na co dzień w domu
![](https://images.hive.blog/768x0/https://images.ecency.com/DQmZ6LX4bUesXPpkMGUFgtPFkFca37dxRdVui52ftZsVYbo/image.png)
Widziałem taką z gniazdkiem elektrycznym i kabeliem z wtyczką, więc bywa i straszniej ;)
Też takie widziałam, są normalnie dostępne w sprzedaży. W sumie ani bym nie pomyślała, że wtyczki w tablicy mogą być niebezpieczne, ale faktycznie, mogą zachęcać do wtykania w prawdziwe (te Bombel na szczęście ignoruje).
Tu są tylko diody led, a kabelki przymocowane stabilnie (nie poruszają się w tych dziurkach).