EN-PL
To z pewnością nie był dobry dzień. Tzn zakończył się ok, ale nie uratowało go to. O co chodzi? Rano udaliśmy się całą rodziną na badania krwi, bo już niestety wiek nie ten i trzeba już robić przeglądy. Przy okazji bōmbel koniecznie musi zrobić badania przed operacją. No i pech chciał, że ten wyrywał się i w końcu nie udało się przeprowadzić badania. W ogóle straszną z nim mamy kosę ostatnio, awantur jest kilkadziesiąt dziennie. Dosłownie, nerwy nam już puszczają i za chwilę dojdzie do rękoczynów. Za chwilę sami zadzwonimy do MOPSu. Już część wyników spłynęła i mam duży cholesterol, próby wątrobowe nie najlepsze (co samo w sobie jest zagadką) i chyba jestem odwodniony. Potem byliśmy na budowie i stało się to, czego baliśmy się i w pomieszczeniu gospodarczym vel maszynowni (bo kotła tam nie ma), nie zmieści nam się pralka i suszarka. Wejdzie, ale nie wiemy czy nie będzie za bardzo z tego korzystać. Plus okazało się też, że kiepscy z nas logistycy, bo teraz kładąc kafelki będziemy musieli je zakończyć w połowie pomieszczenia, bo na podłodze stoi już bufor. Szkoda gadać. Dom do zaburzenia. Potem jeszcze się ciulnąłem w palec u stopy, żeby dopełnić ten cudowny dzień.
It certainly wasn't a good day. I mean, it ended okay, but it didn't save him. What's the matter? In the morning, the whole family went for blood tests, because unfortunately he's not the right age anymore and he needs to have check-ups. By the way, The moppet absolutely has to have tests before the surgery. And unfortunately, he kept struggling and in the end, we couldn't get the test done. We've been having a terrible time with him lately, there are dozens of fights a day. Literally, our nerves are already giving way and in a moment it will come to blows. In a moment, we'll call the Municipal Social Welfare Office ourselves. Some of the results have already come back and I have high cholesterol, liver function tests are not the best (which is a mystery in itself) and I think I'm dehydrated. Then we were at the construction site and what we were afraid of happened and in the utility room, aka engine room (because there is no boiler there), we won't be able to fit a washing machine and dryer. It will fit, but we don't know if it won't be used too much. Plus it turned out that we are bad logisticians, because now when we lay the tiles we will have to finish them halfway into the room, because there is already a buffer on the floor. It is not worth talking about. The house is to be destroyed. Then I also stubbed my toe to complete this wonderful day.
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@sk1920/actifit-sk1920-20241130t224938584z)_
BRAVO!!!
You completed the 20th #POLIAC season. With 100% attendance, you took a total of 484398 steps, achieving an average of 14247 steps/day. Your season best - 29973 steps.
Now it's time for a rest. See you in POLIAC season 21. Start will be announced later.
Wow.
So sorry about how the day went.
Hope your toe feels better now.
Pls take care friend.