Zamiast na otwarte przestrzenie, jak to mam w zwyczaju, ruszyłem dziś na zachód przez miasto. W takim terenie ciężko o ciekawe zdjęcia, szczególnie, że jechałem przez dość nieciekawe tereny, bardzo przypominające śląskie familoki. Większość z tych miejscowości na początku XX wieku żyła z wydobycia węgla.
👍
Jechałem zresztą po RaVelo L98, którą zbudowano w miejsce rozebranych torów kolejowych łączących kopalnie z większymi miastami.
A na Śląsku rozbiera się tory i wiadukty kolejowe, bo nie ma kasy na utrzymanie...