O to to ;-) Mam wrażenie, że konserwatyzm tak działa. Nie jestem osobą lewicową ani jakoś bardzo postępową - raczej umiarkowaną, ale zawsze śmiać mi się chce z tego jak działa konserwatyzm.
Przychodzi chrzest do Polski. Konserwatyści krzyczą, że to nas zniszczy, ale postępowa lewica stwierdza, że tak będzie lepiej. Mijają 2,3 pokolenia i nagle konserwatystami stają się Ci, którzy zabijają w imię nowej religii. Jeśli zamiast chrześcijaństwa przybył do nas islam, to mielibyśmy teraz problem z ludźmi wysadzającymi się w imię wiary w Allaha. I mogłyby być to dokładnie te same osoby co teraz uważają ich kulturę i religię za zło.
Zresztą to samo widać w obecnych czasach. Kiedyś konserwatyści chcieli aby kobiety nie miały praw. Bo tak było kiedyś więc jest dobrze. Potem konserwatyści nie chcieli aby mogły pracować. Bo przecież to mężczyzna zawsze zarabiał i było dobrze. Potem konserwatyści nie chcieli dać prawa głosu, bo przecież kobiety nie znają się na polityce.
To prawda, znacznie częściej niż mężczyźni opierają swoje głosy o emocje, wygląd itp rzeczy zamiast na poglądach. Choć i mężczyźni też tak robią.
Są dwa konserwatyzmy, postawa i pogląd polityczny, warto byłoby nie mieszać tych dwóch pojęć. Konserwatyzm jako postawa mówi że należy zachowywać to co jest dobre i ulepszać to co nie jest dobre.
Konserwatyzm jako pogląd polityczny ma swój określony zestaw poglądów, w związku z czym może być taka sytuacja że konserwatysta będzie zwolennikiem wprowadzenia drastycznych zmian w polityce państwa.