Jeśli chodzi o podział, to tak, 2-osiowy jest zbyt przestarzały i nie pasuje do dzisiejszych czasow, ale granica nie jest w pelni płynna. Nie bez powodu konserwatyzm wiąże się bardziej z liberalizmem i odpowiedzialnością za siebie (tak samo jak emocje, dbanie o czlowieka etc. W przypadku lewicy). Oczywiscie, liberalizm częściowo wiąze sie tez z lewicą, ale mniej. Mimo moich wielu zarzutow wobec Michalkiewicza, to on przedstawił dobry punkt na sztywno - prawicowiec nie zgodzi sie na redystrybucje podatków. Oczywiscie, mądrzy ludzie dostrzegli, ze warto wprowadzic minimalny socjal dla niepelnosprawnych, bezrobocie (max 2,3 miechy, nie dluzej) oraz minimalny socjal dla skrajnej biedy, ale to tyle.
Poza tym, wystarczy sie przejsc po roznych stronach - yt, wykop, jakies grupy dyskusyjne i tam większość ludzi po obu stronach zgadza się z większą lub mniejsza częścią punktow.
You are viewing a single comment's thread from:
I jeszcze jedno, warto aktualizować definicje co jakis czas. Tak najlepiej co kilkanascie, kilkadziesiąt lat. Nie zeby wprowadzac duze zmiany, bo E. Burke nadal ma duzo wspolnego z dzisiejszym liberalizmem, ale zeby odswiezyc niektore rzeczy lub uwzglednic nową optykę. Bo te, wbrew gadaninie skrajnych konserw, ulegaja zmianie.
Są rzeczy które można aktualizować, ale są rzeczy które są niezmienne. A zmiana definicji, które się odbywają, prowadzą najczęściej do zamieszania i zagubienia Prawdy.
Wymień mi takie rzeczy.
Oczywiscie zgadzam sie, ze takie rzeczy są, ale nie powinnismy ich narzucac w bolszewickim stylu. Jak to robi lewica, hardkorowe konserwy jak np. chuj nie telewizja, w realu24 i krzysko szuroń.