Kiedyś na egzaminie dostałem pytanie co to jest państwo i egzaminatorowi chodziło pewnie, żebym podał definicję Jellinka (ludność, terytorium i władza nad nim) ewentualnie uzupełniona o czwarty element - uznanie międzynarodowe. Zdziwił się, gdy dostał definicję, że państwo jest instrumentem do uciskania jednej klasy przez drugą, zwykle posiadającą środki produkcji.
I osobiście trochę podążam tą definicją traktując państwo, że takim właśnie jest. Nie zmienię tego, mogę zato próbować zmienić swoje usytuowanie klasowe.
You are viewing a single comment's thread from: