Daje mi do myślenia Twój wpis :)
że niby jak ?
kawa przechodzi przez cały wewnętrzny układ w ciele ów zwierzątek
po czym wychodzi w wiadomym punkcie :D
i co ??????
ów wydzielina jest gotowa do zaparzania ? :) :) :)
Daje mi do myślenia Twój wpis :)
że niby jak ?
kawa przechodzi przez cały wewnętrzny układ w ciele ów zwierzątek
po czym wychodzi w wiadomym punkcie :D
i co ??????
ów wydzielina jest gotowa do zaparzania ? :) :) :)
NO !!!
No w sensie tak czy po angelsku :)
;) jeszcze nie najpierw musi wyschnąć :)), później przychodzą specjaliści wybierają z rozkoszą pojedyncze ziarenka, chuchają dmuchają i gotowe ;)