Dziś krótko. Bitcoin spada, ale nie są to jeszcze te wielkie spadki, na które czekają permabears. Spekulacja się dzieje, ponieważ ta zachwalana technologia trochę rozłazi się w szwach;) Trudno, przetrwa i to. Zastanowiło mnie ostatnio jedno, w jaki sposób ludzie podejmują decyzję komu powierzyć pieniądze i dokumenty. Wysyłają wielkie kwoty na giełdy razem ze skanem swoich dokumentów. Traktują to jako nieodzowny koszt dołączenia do gry w kryptowaluty. Wytłumaczy mi ktoś?
Podsumowania mniej ryzykownych miejsc dołączania się go spekulacji - giełda kryptowalut - analizy niebezpieczeństw nie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Ktoś podesłał mi statystyki słów kluczowych w google i google trends, ludzie po prostu tego nie szukają. Z tego, co pamiętam, poprzednie bańki charakteryzowały się tym, że do wejścia potrzebne było konto maklerskie, które są prowadzone przez bądź co bądź instytucje zaufania publicznego - chyba, że ktoś lubił mocne wrażenia u brokerów (takich było mało w Polsce).
Pytanie brzmi - jak ludzie racjonalizują sobie przymus wysłania wrażliwych danych i dokumentów do egzotycznych giełd kryptowalut? Dziesiątki milionów kont, aktualnie...
Rządza szybkiego zysku oddala takie pytania (niczym koleś z reklamy antydopalaczowej). Moje pytanie jednak brzmi: czy jest alternatywa? Czy jest jakaś wiarygodna giełda, która takich wymogów nie ma?
Alternatywa to zakup np. przez LocalBitcoins od kontrahenta. Skoro i tak bezmyślową strategią jest HOLD, to dlaczego nie pójść bezpieczną ścieżką?
ludzie wysyłają dokumenty do piramid, hyip, a ty sie pytasz czemu wysyłają do giełd? :)
Do HYIP też wysyłają? Myślałem, że tam leci tylko kasa (w pakietach "premium")
Do banku zakładając konto też wysyłasz.
A jednak w tych czasach, część ludzi bardziej ufa krypto niż bankom.
Niedługo może się stać tak, że przymusem będzie zakładanie konta w banku i wysyłanie skanów, a nie odwrotnie.
Tego właśnie nie rozumiem, wysyłanie spółkom z kapitałem 5k ze Skierniewic postawione na równi z systemem bankowym. Nie rozumiem jakimi to pokrętnymi ścieżkami musi działać racjonalizacja, żeby te dwie sytuacje postawić na równi.
System tworzy i zarządza nim tylko człowiek.
Jest bardzo dużo sytuacji w bankach, gdzie twoje dane są udostępnianie "przez przypadek".
Ja nie mówię, że giełda jest bezpieczną opcją, gdzie powinno się wszystko trzymać i udostępniać, jednak wszędzie błędy się zdarzają, a nie znam też żadnej giełdy z kapitałek 5k. Różnica polega na tym, że banki potrafią takie sprawy zatuszować.
Poza tym, zawsze można wymienić dowód. Wysyłasz skan dowodu, gdzie tam chcesz i sobie wymieniasz na nowy, a żadna giełda dopóki ważność dowodu nie minie się nie zwróci do Ciebie o wysyłanie nowego (nie wiem jak jest z giełdami, ale jak np. inwestowałem w opcje binarne, to jeden brokerów zwracał się o nowy skan dowodu, kiedy ważność mijała, a innemu wysłałem stary i już się nie upominali o nowy). Jakbyś się obawiał, że wezmą na Ciebie kredyt, to taki kredyt unieważnisz, skoro dowód był przeterminowany.
Congratulations @ludwik! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
You made your First Vote
You got a First Reply
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP