Ciesze się, że mogłem zagościć w Twoich stronach panno Natisson. To naprawdę unikalne przeżycie. Mam nadzieję wpaść po raz kolejny tylko ino tym razem jak już Zduńska rozkwitnie w zieleń a temperatury nie będą sprzyjać migracji niedźwiedzi polarnych z Podlasia... ;) Jest jeszcze tyle rzeczy, które chciał bym z Tobą zrobić...Musimy się przejść do tego Włocha (tylko wieczorkiem) Beppe, pizza, wino, pogaduszki. No i chciał bym zwiedzić od wewnątrz dom narodzin Św. Kolbego... Sądzę, że prócz tego jest tam też jeszcze wiele innych ciekawych miejsc które moglibyśmy razem zobaczyć. ;) Ciao pico bella!
oczywiście Panie Łukaszu! jest jeszcze parę miejsc godnych uwagi do zwiedzenia. musimy koniecznie je razem zobaczyć. :)