Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do kancelarii Sejmiku, by zabezpieczyć zawartość skrzynki pocztowej Karola Guzikiewicza, radnego oraz działacza gdańskiej "Solidarności". Wszystko przez informacje, jakie przekazał CBA. Chodzi o marszałka Senatu - informuje portal Do Rzeczy.
Karol Guzikiewicz poinformował na Twitterze o kolejnej osobie, która potwierdza, że w szpitalu w którym ordynatorem był obecny marszałek Senatu Tomasz Grodzki były wręczane łapówki. We wpisie zamieszczonym na Twitterze poinformował, że "JEST KOLEJNA OSOBA która potwierdza że były łapówki w Szpitalu Szczecin Zdunowo przy ul Sokołowskiego, gdzie Grodzki był wówczas ordynatorem". "Dane osobowe nie będą publiczne ujawniane tylko przekazane dla CBA w razie śledztwa. Zobowiązano mnie do poufności" – zastrzega Guzikiewicz.
Sprawa nabrała tempa. "Radny PiS Karol Guzikiewicz postawił w stan gotowości gdańską delegaturę CBA. Chodzi o e-mail, który miał otrzymać na skrzynkę Radnego Sejmiku. W związku z tym CBA pojawiło się w Kancelarii Sejmiku, żeby zabezpieczyć zawartość skrzynki radnego. KG o e-mailu poinformował na swoim Twitterze" – poinformowano na oficjalnym koncie twitterowym Samorządu Województwa Pomorskiego.
Zawiadomienie Guzikiewicza do CBA wpłynęło w środę. "Sprawa zostanie poddana wstępnej analizie przez funkcjonariuszy CBA. Dopiero wynik tych czynności przesądzi o ewentualnych dalszych działaniach Biura w tej sprawie" – dowiedział się portal Wirtualna Polska w Wydziale Komunikacji Społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
/dorzeczy.pl/
Posted from my blog with SteemPress : https://www.magnapolonia.org/cba-weszlo-do-sejmiku-pomorskiego-chodzi-o-informacje-na-temat-marszalka-grodzkiego/
Warning! This user is on our black list, likely as a known plagiarist, spammer or ID thief. Please be cautious with this post!
our discord. If you believe this is an error, please chat with us in the #appeals channel in
i p. Guzikiewicz przypomniał sobie o łapówkarstwie, dopiero gdy p. Grodzki został wybrany na marszałka senatu.
nie w czasie kampani wyborczej, nie po wyborach, ale dopiero gdy wybrano go na marszałka