You are viewing a single comment's thread from:

RE: Jak po raz pierwszy w życiu własnoręcznie naprawiłam kawałek gzymsu...

Bardzo ciekawe, trochę zazdroszczę zabawy. Ja jedynie liznąłem prostych gzymsów z przełomu wieków - trochę na budowie ale też tworzyłem szablony dla sztukatora na CNC. W Twoim przypadku to widzę, że tylko i wyłącznie rzemiosło ;)