Bardzo fajnie skomponowany post. Wybrałeś najbardziej "apetyczne" ciekawostki.
Jako biolog pozwolę sobie na małe uzupełnienie, a przy okazji może będzie to usunięcie faktu, który mógł być komuś obrzydliwy. ;)
Owocniki grzybów służą rozsiewaniu zarodników. Tak więc z penisami nie mają prawie nic wspólnego (prawie, bo u niektórych gatunków kształt), a dużo bliższa jest analogia z wytwarzaniem rozłogów przez krzaczki truskawek. :)
Grzyby zupełnie inaczej od zwierząt rozwiązały kwestie mieszania materiału genetycznego i choć dla uproszczenia lub tradycyjnie przyjmuje się w nazewnictwie podział na rozmnażanie płciowe lub bezpłciowe, to chcąc nazwać grzybowe akcje precyzyjnie, powinniśmy mówić o rozmnażaniu z użyciem wyłącznie materiału genetycznego pojedynczego osobnika oraz o rozmnażaniu ze zmianą kombinacji genetycznej nowego pokolenia. W tym drugim sposobie u grzybów wykształciło się kilka typów wymiany materiału genetycznego i wiele gatunkowych rozwiązań.
Mam nadzieję, że wszyscy czytają treść ciekawostek, a nie tylko śródtytuły. Wpływ na pogodę, to mocne określenie - chodzi raczej zdolność naturalnej klimatyzacji w bezpośrednim otoczeniu.
Dzięki za uzupełnienie, skorygowałem, rzeczywiście było to chyba nieco na wyrost. Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że owocnik, to co większość z nas ma za grzyba, jest w praktyce tylko jego małą częścią i powstaje stricte w celu rozmnażania. Też mam nadzieję, że jak już ktoś czyta to razem z treścią ;)
Pozdrawiam!
Fakt - w glebie w sąsiedztwie owocnika są rozproszone kilogramy grzybni. I co ciekawe ona smakuje i pachnie tak samo jak owocniki, więc gdyby komuś się chciało te mikre strzępki oddzielić i oczyścić, to mógłby tak samo nagotować zupy lub sosu. :D